Hoje to bogata grupa roślin obejmująca ponad 500 gatunków. I coraz więcej tych gatunków oraz ich ciekawych odmian dociera do naszego kraju. Wśród roślin kolekcjonerskich często spotkamy więc również przeróżne hoje, ale najbardziej popularna i najłatwiejsza w uprawie jest hoja różowa.
To długowieczne pnącze, które może być ozdobą naszego domu kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Pędy nie rosną szybko, ale gdy damy im czas potrafią dorosnąć do 5 metrów długości. Na początkowym etapie wzrostu, mogą swobodnie przewieszać się przez pojemnik, zwłaszcza jeżeli jest wysoki. Na dalszym etapie uprawy warto je poprowadzić po podporach. Mogą się nawet samoistnie piąć po ścianie, jeżeli roślinie na to pozwolimy, dzięki korzeniom przybyszowym. Liście hoi różowej są mięsiste, często nakrapiane, błyszczące. Rośliny starcza niekiedy wypuszczają długie bezlistne pędy. Nie należy ich osuwać, gdyż liście wyrosną na nich później.
Gwiazdkowe kwiaty hoi, zebrane w kwiatostany po 12-15 sztuk, są jasnoróżowe, błyszczące z czerwonawym środkiem. Wyglądają nieco jak woskowane, zresztą podobnie jak liście. I od tego wzięła się polska nazwa tej rośliny – woskownica. U niektórych hoja jest często obsypana kwiatami, u innych nigdy nie kwitnie. Jak to zmienić?
Z mojego doświadczenia wynika, że kluczowym czynnikiem jest to światło. Woskownica zawiązuje kwiaty, gdy dociera do niej wystarczająca ilość światła. Gdy moja hoja stała bezpośrednio przy oknie od strony wschodniej kwitła bardzo obficie. Gdy postawiłam ją w głębi pokoju, z dala od okna, przestała kwitnąć w ogóle. Z przestawieniem woskownicy należy jednak uważać, ponieważ nagłe wystawienie jej na oddziaływanie promieni słonecznych może poparzyć liście, które pokryją się białymi plamami i mogą nawet obumrzeć. Zatem okno wschodnie lub zachodnie będzie odpowiednie, a południowe może być problematyczne. Chyba że będziemy stopniowo przyzwyczajać hoję do większej ilości światła, będziemy ją pomału hartować. Moja hoja czasami wystawiana jest nawet latem na taras i tam stopniowo przyzwyczajana do słońca również potrafi sobie poradzić.
Kolejnym powodem braku kwitnienia jest zbyt mocne przycięcie hoi. Generalnie roślina ta nie przepada za przycinaniem. Jeżeli jednak zmuszeni jesteśmy to zrobić, musimy liczyć się z tym, że przez jakiś czas prawdopodobnie nie będzie chciała zawiązywać kwiatów. Ponadto należy pamiętać, żeby nie usuwać krótkich zdrewniałych pędów, które pozostają na roślinie po przekwitnięciu i są pozostałością kwiatostanów, ponieważ w tym samym miejscu pojawią się kolejne kwiaty.
Niektóre okazy, które czują się w domu nadzwyczaj dobrze, potrafią kwitnąć prawie cały rok, ale najczęściej kwiaty pojawiają się w maju i czerwcu. Czas, a tym samym pora roku, z nawiązaniem do ilości światła, jaką do dyspozycji ma roślina latem, mają tu zatem także znaczenie. Gdy zatem zbliża się te późnowiosenne miesiące, warto niekwitnącą roślinę dodatkowo zachęcić stosując nawozy do roślin kwitnących. Często zaleca się nawozić hoje nawozami do roślin ozdobnych z liści, tymczasem chcąc zachęcić ją do kwitnienia, warto ten nawóz zmienić na inny. Woskownica jednak nie wymaga intensywnego nawożenia, wystarczy jej zazwyczaj połowa dawki raz na 2-3 tygodnie.
Podobnie jak za przycinaniem, hoje nie przepadają też za przesadzaniem. Ale w uprawie doniczkowej roślin jesteśmy zmuszeni od czasu do czasu powiększyć przestrzeń życiową roślin, zmieniając pojemnik na większy. W przypadku woskownicy robimy to co 2-3 lata, gdy nasze okazy są stosunkowo młode i jeszcze rzadziej przy roślinach starszych i większych. W odniesieniu do kwitnienia, warto pamiętać, że skupione na regeneracji i rozroście bryły korzeniowej rośliny, mogą nie mieć już energii na kwitnienie. Uważa się więc, że hoje lepiej kwitną w przyciasnawych pojemnikach.
Należy wziąć też pod uwagę odmianę, jaką uprawiamy. Hoja różowa, o nakrapianych liściach, jako gatunek nie należy do obficie kwitnących, inne gatunki i odmiany hoi potrafią wytworzyć więcej kwiatów.
Nie bez znaczenia, w rozpatrywaniu kwitnienia, jest również ogólna kondycja rośliny. Im lepiej jest ona pielęgnowana i im bardziej jest zdrowa, tym większe mamy szanse na jej kwitnienie. Warto regularnie sprawdzać, czy nie widać oznak żerowania szkodników, czy nie pojawiły się jakieś choroby grzybowe. Nie należy hoi przelewać, ale warto pamiętać o regularnym podlewaniu. Zimą dobrze jest obniżyć tej roślinie temperaturę do 15-18 stopni Celsjusza. Dbajmy też o czystość liści poprzez odkurzanie, jeżeli zachodzi taka potrzeba lub zraszanie.
Gdy o wszystko zadbamy nie pozostaje trzymać kciuki za to, by nasza hoja zakwitła. I być cierpliwym. Uprawa roślin zdecydowanie uczy cierpliwości. A gdy już kwiaty się pojawią, utrzymują się one na roślinie całkiem długo, nawet kilka tygodni. Roztaczają słodki, intensywny zapach, w małych pomieszczeniach, przy obfitym kwitnieniu, nawet zbyt intensywny. Mogą wydzielać kleistą rosę miodową, jest to zjawisko naturalne. W czasie kwitnienia lepiej jest nie ruszać rośliny, nie zmieniać jej miejsca i nie obracać, bo może na to zareagować zrzuceniem kwiatów lub pąków.
I to wszystko na dziś. Zapraszam do oglądania kolejnych filmów z cyklu „Dom Pełen Kwiatów” oraz pozostałych filmów na kanale „OGRÓD NA CO DZIEŃ.