Tulipany zna chyba każdy. To wspaniale kwitnące rośliny, których kwiaty mogą zdobić nasze domy w wazonach, nasze ogrody na rabatach i nasze balkony lub tarasy w donicach. Uprawa pojemnikowa tulipanów staje się coraz bardziej popularna, bo nie ma w tym nic trudnego. Ale zanim przejdę do tego tematu, jeszcze kilka słów o samych tulipanach.
Wspaniałą cechą tych roślin jest to, że w ciągu ostatnich czterystu lat powstały tysiące odmian. Dzięki temu możemy się cieszyć widokiem kwitnących tulipanów od marca do czerwca, dobierając je tak, żeby kwitły jedne po drugich przez kilka miesięcy. Najwcześniej kwitną niskie tulipany botaniczne, po nich budzą się kolejne odmiany, pojedyncze, papuzie, przypominające kwiaty lilii, prążkowane i pełne, podobne do piwonii. Odmian tulipanów jest tak wiele, że nie sposób je wymienić i wskazać, które z nich zakwitną jako pierwsze, a które jako ostatnie. Zwróćmy jednak uwagę na opis podany przez sprzedawcę ze wskazaniem na czas kwitnienia.
Tulipany to rośliny cebulowe. Zatem rozpoczynamy ich uprawę od kupienia cebulek, które należy posadzić jesienią i które kwitną wiosną. Ale wracając do naszego tematu tulipanów w donicach na balkonach lub tarasach, ich uprawę możemy rozpocząć na 3 sposoby.
Pierwszy sposób to zakup tulipanów w doniczkach, wiosną, w sklepie ogrodniczym. Są to już najczęściej kiełkujące tulipany w doniczkach, które zostały przez producentów posadzone kilka miesięcy wcześniej, przeszły okres chłodu i są gotowe do kwitnienia.
Drugi sposób to własnoręczne posadzenie tulipanowych cebulek z wyprzedzeniem. Sadzimy je wtedy jesienią poprzedniego roku w donicy wypełnionych ziemią ogrodową lub podłożem kwiatowym. Donicę tę należy jednak zabezpieczyć przed mrozem. Jeżeli mamy ogród lub działkę, dołujemy ją po prostu w ziemi w wolnym miejscu na rabacie czy grządce. Jeżeli nie mamy ogrodu lub miejsca w ogrodzie na tego typu działania, można taką donicę z tulipanowymi cebulkami przetrzymać na balkonie lub tarasie. Stawiamy ją wtedy w wybranym, zacisznym miejscu, możemy ją też dodatkowo zabezpieczyć, włożyć do kartonu wypełnionego przykładowo gazetami, korą, trocinami czy styropianem i przykryć go od góry agrowłókniną, szmatką lub gałązkami. Aczkolwiek zimy w naszym klimacie są coraz łagodniejsze. W ostatnich latach nawet niezabezpieczone tulipany pięknie wiosną kiełkowały i kwitły. Wiosną, gdy widać, że zaczynają kiełkować, przesadzamy je do wybranych większych pojemników lub umieszczamy w ozdobnej osłonce.
Ten sposób uprawy tulipanów w donicach jest najbardziej pracochłonny i należy pomyśleć o nim dużo wcześniej, ale jego przewagą jest to, że jesienią mamy w ofercie sklepów ogrodniczych i internetowych setki odmian cebulek tulipanów. Możemy wybrać te, które podobają nam się najbardziej. A naprawdę jest z czego wybierać.
Trzeci sposób na balkonową lub tarasową uprawę tulipanów jest dla tych, którzy mają je na rabatach kwiatowych. I polega on na tym, żeby wykopać rośliny, które rosną u nas w ogrodzie lub na działce i przesadzić do donicy. Zatem jeżeli mamy już swoje tulipany i chcemy nie tylko ścinać je do bukietów, żeby zdobiły wnętrza domów, ale także zaprosić na balkon lub taras, to możemy je wykopać z cebulkami i jak największą bryłą korzeniową znajdującą się pod cebulkami. Niekiedy jest to trudne, bo na rabatach dookoła rosną zazwyczaj także inne rośliny kwitnące, ale jeżeli komuś zależy, w taki sposób również może pozyskać tulipanowe doniczkowe ozdoby.
Na balkony lub tarasy nasze kiełkujące tulipany możemy zapraszać od mniej więcej drugiej połowy marca, do maja, a czasami nawet czerwca, w zależności od gatunku i odmiany posiadanych przez nas roślin. Możemy je przesadzić do nowych pojemników lub po prostu umieścić doniczkę z zaczynającymi kwitnąć roślinami w wybranej osłonce. Jeżeli przesadzamy tulipany dobrze byłoby posadzić je nieco głębiej niż rosły w doniczce. Posadzone zbyt płytko mają tendencję do przechylania. Wybierając opcję z osłonką mamy możliwość częstej wymiany roślin. Gdy jedne przekwitną, np. wcześniej kwitnące okazy, możemy je bez problemu wyjąć i zastąpić tulipanami kwitnącymi później. Ale należy pamiętać, że im większa będzie doniczka, tym lepiej nasze kwiaty będą się czuły.
Tulipany w doniczce mogą stać się także ozdobą wnętrza domu, ale w domu kwitną krócej, jest im zazwyczaj za ciepło, bo im jest cieplej tym szybciej tulipany przekwitają.
Jak zatem pielęgnować nasze doniczkowe tulipany? Nie ma w tym nic trudnego. Podpędzone już tulipany kwitną zazwyczaj w 100 procentach. Od naszej pielęgnacji będzie jedynie zależeć jak długo będą kwitły i czy potraktujemy je jako jednorazową, jednoroczną roślinną dekorację, czy jako roślinę wieloletnią.
Bo pamiętać należy, że tulipany to rośliny, które możemy uprawiać przez wiele lat. Sama tulipanowa cebula jest praktycznie jednoroczna, ponieważ jednoroczna jest jej cebula. Ale każdego roku zanim obumrze wytwarza zazwyczaj kilka cebulek przybyszowych, z których kolejnego roku wyrastają kolejne kwiaty.
Tulipany najdłużej będą kwitły, jeżeli będą mieć stosunkowo chłodno, np. kilkanaście stopni. Gdy jest zbyt gorąco, szybciej przekwitają, a gdy jest zimno, zamykają swoje kielichy. Zaobserwowane, że najczęściej kwiaty otwierają się przy temperaturze powyżej 15 stopni Celsjusza, a zamykają poniżej 13 stopni Celsjusza.
Uprawiając je w donicach regularnie dbamy o podlewanie i nawożenie, szczególnie wtedy, gdy chcemy mieć z tych cebulek tulipany również w kolejnym sezonie. Im mniejsza doniczka, tym bardziej musimy dbać o podlewanie i odżywianie. Rośliny te potrzebują wiosną dużo wilgoci, za to latem suszy, która pozwala w pełni rozwinąć się cebulkom. Pamiętajmy jednak, że wilgotne podłoże to nie to samo co mokre podłoże. Cebulki tulipanów nie mogą stać w wodzie i nie mogą mieć zbyt mokro, bo zaczną zagniwać, nasze kwiaty szybko zwiędną i na pewno nie pozostanie nam nic do posadzenia na przyszły rok.
Tulipany lubią stanowiska w pełnym słońcu, ale dobrze znoszą też kilkugodzinny półcień, zwłaszcza wtedy, gdy już rozkwitły. W zacienionym i chłodniejszym miejscu na balkonie lub tarasie będą kwitły dłużej niż w pełnym słońcu. A gdy już przekwitną i planujemy przetrzymać ich cebule do kolejnego sezonu i powtórnie posadzić, warto je przenieść w jaśniejsze słoneczne miejsce, żeby rośliny w jak najlepszych warunkach mogły dokończyć wegetację i odżywić rodzące się nowe cebule, które zakwitną w kolejnym roku. W tym celu warto je ustawić w miejscu mniej widocznym, ponieważ żółknące z czasem liście nie będą prezentować się najlepiej, ale warto pozostawić je jak najdłużej.
Muszą mieć możliwość zmagazynowania rozwijających się w cebulkach substancji zapasowych czerpanych z liści. Podlewanie kontynuujemy do czasu, aż liście same obumrą. Dopiero gdy zżółkną one całkowicie wykopujemy tulipanowe cebule i przechowujemy w suchym miejscu. Po 2-3 miesiącach, jesienią możemy posadzić je ponownie, żeby zakwitły kolejnej wiosny. Pamiętajmy, żeby po przekwitnięciu zawsze ogławiać tulipany, tzn. odrywać lub odcinać przekwitnięty kwiat, żeby rośliny nie traciły energii na zawiązywanie nasion, lecz skupiły się na odżywianiu cebul.
Następnie kolejnej jesieni, we wrześniu, październiku lub listopadzie znowu sadzimy nasze tulipanowe cebule i pozostawiamy w ogrodzie lub na balkonie przez zimę. Muszą one przejść okres chłodu, żeby wiosną zakwitły, ponieważ niska temperatura inicjuje kwitnienie pięknych tulipanów.
I to wszystko na dziś. Zapraszam do oglądania kolejnych filmów z cyklu „Balkony i Tarasy” oraz pozostałych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.