Jak wyhodować kiełki rzodkiewki?

Tematem dzisiejszego odcinka będą kiełki rzodkiewki. Moim zdaniem są to chyba najprostsze kiełki w uprawie, więc jeżeli ktoś dopiero zaczyna kiełkową przygodę, może zacząć właśnie od nich. Można je wysiewać w kiełkownicach, słoikach, na ligninie czy nawet w ziemi. Za każdym razem możemy liczyć na udane zbiory. Zapraszam na garść informacji o kiełkach rzodkiewki.

Kiełki wprowadzenie…

A zacznijmy od ich walorów zdrowotnych, bo to one powinny nas w szczególny sposób zachęcić do uprawy tych kiełków. Ich spożycie korzystnie wpływa na wzrok, wzmacnia tkanki mięśniowe, wspomaga wydzielanie soku żołądkowego i śliny, przez co pobudza procesy trawienne i wzmaga apetyt. Powinni po nie sięgnąć ci, którzy mają obniżoną odporność. Kiełki rzodkiewki działają antyseptycznie, czyli odkażająco. Pozytywnie wpływają też na wygląd skóry, włosów i paznokci.

Zawierają m.in. witaminy A, B1, B2, C oraz PP, a także takie minerały jak: żelazo, potas, wapń, magnez, sód, fosfor, cynk i siarka. A oprócz tego że są zdrowe, są jeszcze bardzo smaczne. I to drugi powód, dla którego warto wprowadzić kiełki rzodkiewki do naszej codziennej diety.

Mają charakterystyczny, rzodkiewkowy smak, jednak nieco łagodniejszy niż dojrzałe już warzywa i są lepiej przyswajalne. Dlatego w kuchni mogą być zamiennikiem dla tych warzyw. Tam, gdzie użyliśmy rzodkiewek, np. do kanapek z twarogiem lub do sałatek, tam możemy użyć kiełków rzodkiewki. Ich smak wspaniale harmonizuje z białym serem i szczypiorkiem lub z jajkami. Spożywamy je na surowo, ale po ugotowaniu czy podsmażeniu w jakimś daniu też są bardzo dobre.

Jak je zatem wyhodować. Nasiona rzodkiewki są średnich rozmiarów jeżeli chodzi o nasiona kiełków, mniejsze niż fasola, ale większe niż np. brokuł czy lucerna. Bez względu na to jaką formę uprawy wybierzemy, zaczynamy od ich namoczenia w wodzie o temperaturze pokojowej, przez 6-8 godzin.

Następnie umieszczamy te nasiona w wybranej kiełkownicy lub odlewamy wodę ze słoika przykrytego gazą lub materiałem poprzez który powietrze bez problemu dotrze do kiełkujących roślin i który umożliwi swobodne wlewanie oraz wylewanie wody. Nie każdy materiał się więc nadaje. Na drugi dzień, nasiona rzodkiewki są już zazwyczaj popękane i zaczynają być widoczne niewielkie korzonki oraz żółte na początku liścienie z łodyżką. Od tego momentu mniej więcej 2 razy dziennie przepłukujemy kiełki czystą wodą o temperaturze pokojowej, w słoiku wlewając i wylewając wodę, w kiełkownicach ją wymieniając na świeżą.

Kiełki rzodkiewki są zazwyczaj gotowe do spożycia po mniej więcej 5-6 dniach, mają wysokość 4-6 cm. Około trzeciego dnia można na nich zauważyć biały meszek. Podczas gdy przy produkcji innych kiełków taki widok może nas zaniepokoić i świadczyć o obecności pleśni, tak w przypadku rzodkiewek, nie ma się czym martwić. To korzenie włośnikowe, maleńkie korzonki boczne, charakterystyczne dla tej rośliny.

Pamiętajmy, że kiełków rzodkiewki, podobnie jak innych kiełków nie należy uprawiać w miejscu bezpośrednio nasłonecznionym, bo może mieć to wpływ na szybsze powstawanie pleśni. Kiełkujące rośliny muszą też mieć dostęp do tlenu, dlatego tak ważne jest ich regularne przepłukiwanie. Uprawiając je na kiełkownicy sitkowej, wlewamy wodę tak, żeby sitko było wilgotne, ale żeby kiełki miały też dostęp do powietrza.

I jeszcze odpowiedź na dwa pytania, które pojawiły się w komentarzach. Czy czarne plamy na kiełkach kupionych w sklepie to pleśń? Może nie jest to pleśń, ale na pewno jakieś zmiany chorobowe i kiełków z jakimikolwiek plamami już nie powinniśmy spożywać. Bez względu na to czy są to kiełki kupione, czy też wyhodowane samodzielnie.

Padło też pytanie czy kiełki fasoli mung możemy spożywać na surowo. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić o nich osobny odcinek, ale na razie krótka odpowiedź. Generalnie te podkiełkowane zielone nasiona, jako jedyne z grupy nasion strączkowych można spożywać na surowo lub prawie na surowo. Zazwyczaj zaleca się jednak przynajmniej ich krótkie blanszowanie. Oczywiście po dłuższej obróbce termicznej też nadają się do jedzenia.

I jeszcze ostatnia odpowiedź na pytanie, które kiełki można jeść bez obróbki. Jest to większość tych, które w tej chwili są najpopularniejsze w naszym kraju, czyli m.in. kiełki rzodkiewki, brokułu, buraka, bazylii, gorczycy, kapusty, jarmużu, rzeżuchy, słonecznika, pora, czy rokietty.

Podsmażyć lub podgotować powinniśmy kiełku uzyskane z nasion warzyw strączkowych, m.in. fasoli adzuki czy grochu. Fasolę mung i soczewicę zaleca się poddać krótkiej obróbce termicznej, np. je zblanszować lub zanurzyć we wrzątku.

Linki :

Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick

YouTube : www.youtube.com/c/ogródnacodzień

Instagram :  https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/