Jakie kwiaty balkonowe warto wysiać w lutym lub w marcu?

Jakie kwiaty balkonowe warto wysiać w lutym lub w marcu? I jak je potem uprawiać, żeby mieć własnoręcznie przygotowane sadzonki do obsadzania donic w maju? O tym jest dzisiejszy film z cyklu „Ogród Ozdobny”. Zapraszam!

W balkonowych i tarasowych donicach, a także na rabatach w ogrodzie możemy sadzić wiele roślin, począwszy od bratków, stokrotek i niezapominajek wczesną wiosną, a skończywszy na astrach, chryzantemach i wrzosach sadzonych jesienią. Najdłużej jednak nasze balkonowe skrzynki i tarasowe pojemniki zdobią tzw. rośliny letnie, które często są ciepłolubne i do których zaliczamy wiele różnych gatunków. Najczęściej ich sadzonki kupujemy w kwietniu i w maju w sklepach ogrodniczych. Ale możemy też wiele z nich samodzielnie wysiać i pozyskać własne sadzonki. Za te wysiewy należy jednak zabrać się odpowiednio wcześniej, najlepiej w lutym lub na początku marca. Dzięki temu zaoszczędzimy, będziemy mieli więcej sadzonek i zabawy z obserwacją i pielęgnacją roślin rodzących się, rosnących, no i potem przepięknie kwitnących.

Jakie to są rośliny? I jak je wysiewać i potem prowadzić, żeby pozyskać zdrowe, wspaniałe sadzonki?

Są to między innymi pelargonie rabatowe i bluszczolistne, zwisające, petunie, w różnych odmianach i o różnych kolorach, np. w odcieniach różowych, lobelie, które mają najczęściej  niebieskie drobne kwiaty, werbeny ogrodowe, również w różnych odmianach i różnych kolorach, dalie karłowe, o pojedynczych lub pełnych kwiatach, szałwia błyszcząca o intensywnie czerwonych kwiatostanach i charakterystycznym pokroju czy aksamitki, nie tylko w najbardziej znanych trakcyjnych odmianach, ale także w odmianach jeszcze bardziej dekoracyjnych o kwiatach białych, pomarańczowych lub żółtych drobnokwiatowych, a także cynie, astry, kleomy, niecierpki, lwie paszcze i wiele innych tzw. kwiatów jednorocznych, które siejemy w marcu. Dziś jednak zajmiemy się głównie tymi, które wysiewamy najwcześniej, w środku zimy, w lutym.

A do wysiewów, oprócz nasion, potrzebne nam będą jeszcze wybrane pojemniki i podłoże do wysiewu i pikowania. Mogą to być wielodoniczki, niewielkie i raczej płytkie doniczki lub plastikowe pojemniki po produktach spożywczych. Powinny być one czyste, opisane, jeżeli wysiewamy więcej gatunków i odmian roślin oraz mieć otwory  drenażowe na dnie. W przypadku wszystkich wcześnie wysiewanych roślin, należy zaplanować późniejsze pikowania i przesadzanie do nieco większych doniczek, zanim trafią na balkonie lub w ogrodzie na miejsce stałe. Wybierzmy więc takie pojemniki, które potem ułatwią nam to zadanie.

Podłoże do wysiewu i pikowania powinno być lekkie, przepuszczalne, wolne od patogenów chorobotwórczych, szkodników i grzybów. W sklepach są dostępne takie podłoża, które świetnie sprawdzą się w czasie wysiewów, bo nie należy zapominać, że często dobór dobrej ziemi jest kluczem do sukcesu dobrego kiełkowania roślin. Kiełkowanie to zależy bowiem nie tylko od nasion, ale także od podłoża i oczywiście potem od naszej dalszej pielęgnacji rozsad.

Ziemia do wysiewu, pikowania i ukorzeniania może być na bazie torfu, słabo i silnie rozłożonego, o drobnej frakcji. Jej struktura przyczynia się do utrzymania wilgoci w podłożu i stwarza optymalne warunki do tworzenia się, wzrostu i rozwoju systemu korzeniowego. Wypełniamy nią pojemniki przeznaczone do wysiewu roślin balkonowych, wyrównujemy i delikatnie uklepujemy. Po czym możemy przejść do siania.

Wszystkie te rośliny, z racji tego, że są ciepłolubne, wysiewa się w domach lub ciepłych inspektach na rozsadę, która będzie gotowa do posadzenia w zewnętrznych donicach lub na rabatach, gdy minie już ryzyko przymrozków, najczęściej w drugiej połowie maja lub w czerwcu.

Pelargonie mają stosunkowo duże nasiona, w zakupionych paczkach są one już najczęściej zaprawione i otoczkowane, co je chroni i ułatwia kiełkowanie. Zazwyczaj są one pakowane po kilka sztuk, ta informacja jest zawsze podana na opakowaniu. Na każdej paczce nasion zawsze widnieje informacja, co się w niej znajduje i w jakiej ilości, albo w ilości sztuk, albo w gramach lub miligramach. Kilka sztuk pelargonii w zupełności wystarcza, bowiem są to wieloletnie byliny, z których potem, np. podczas przycinania, można pobierać sadzonki pędowe. Zatem z kilku nasion możemy pozyskać kilkanaście, a potem nawet kilkadziesiąt roślin.

Pelargonie umieszczamy w wybranym pojemniku wypełnionym podłożem do wysiewu i przysypujemy je cienką ok. 3 milimetrowa warstwą tej ziemi. Następnie całość zwilżamy i potem dbamy o stałą wilgotność podłoża. Ja to zrobię na końcu, po wysiewie wszystkich zaplanowanych na dzisiaj roślin. Pelargonie kiełkują bez problemu, po ok. 7- 14 dniach. Potrzebują do tego ciepła, temperatury ok. 20-25 stopni Celsjusza. Nie mają tendencji do wyciągania się. Ich sadzonki pozostają stosunkowo zwarte i ładne nawet w czasie niedoboru światła, który jest charakterystyczny dla zimowych miesięcy w naszym klimacie.

Gdy mają już one 2 lub 3 liście właściwe, należy je przepikować, czyli przesadzić do większych doniczek . Pelargonie bez problemu znoszą przesadzanie, szybko aklimatyzują się w nowym miejscu, nie jest to dla nich żaden stres. Po mniej więcej tygodniu dwóch od tego zabiegu, najczęściej w kwietniu, gdy pogoda na zewnątrz na to pozwala i jest już około 15 stopni Celsjusza, możemy rozpocząć hartowanie tych sadzonek, wynosząc je na dwór, na początku na godzinę w cień, stopniowo ten czas wydłużając i stopniowo, delikatnie przyzwyczajając do słońca. Tak prowadzone w maju zapewne zaczną kwitnąć i będą gotowe do sadzenia na balkonach lub tarasach.

Podobnie postępujemy z petuniami i innymi roślinami balkonowymi. Je wszystkie należy od kwietnia hartować w ciepłe i pogodne dni. Jednak wysiew petunii wygląda nieco inaczej, ponieważ rośliny te mają bardzo drobne nasiona. Rozsypujemy je więc w miarę możliwości niezbyt gęsto na podłożu w wybranym pojemniku i nie przysypujemy już ziemią do wysiewu, lecz jedynie je dociskamy ręką lub za pomocą delikatnego strumienia wody, uzyskanego za pomocą opryskiwacza. Całość warto przykryć kawałkiem folii, szybki lub plastiku, pamiętając o codziennym wietrzeniu. Zrobię to na końcu z wszystkimi pojemnikami.

Temperatura potrzebna petuniom do kiełkowania to 18-22 stopnie Celsjusza. Czas wschodów to mniej więcej 10-20 dni. Pikowanie zaleca się przeprowadzać w fazie dwóch, trzech liści właściwych. Można to robić pojedynczo, po kilka sztuk lub niewielkimi pęczkami do doniczek, np. o średnicy 9 cm.  Po przesadzeniu pamiętajmy o podlewaniu. Ziemia w doniczkach z wszystkimi sadzonkami powinna być stale lekko wilgotna, ale nie zbyt mokra.

Chyba jeszcze drobniejsze nasiona mają lobelie. Je wysiewamy, pielęgnujemy i pikujemy dokładnie tak samo jak petunie. Nasiona umieszczamy rzutowo, o ile to możliwe, niezbyt gęsto w pojemniku wypełnionym ziemią do wysiewu i je przyklepujemy lub zraszamy. Nie przykrywając już podłożem.

Werbena ogrodowa to roślina, która ma już nieco większe nasiona, je możemy już przykryć około 3-milimetrową warstwą ziemi. Na balkonach i tarasach sadzone jest już od dawna, chociaż nie jest tak popularna jak pelargonie czy petunie. Ostatnio chyba popularniejsza od niej stała się werbena patagońska. A szkoda. Bo kwiaty werbeny ogrodowej zebrane w baldachowate kwiatostany prezentują się prześlicznie. Rośliny ogrodowe w zależności od odmiany mogą mieć pokrój wzniesiony lub lekko przewieszający. Kwitną nieprzerwanie do późnej jesieni, a kwiaty mogą mieć różne barwy. Jeżeli kupimy mieszankę nasion, będziemy mieli niespodziankę. Nasiona tej rośliny kiełkują mniej więcej po 14-20 dniach, pikujemy je, gdy mają 2-3 liście właściwe.

Szałwia błyszcząca z kolei zawsze ma kwiaty w kolorze intensywnej czerwieni. Jej nasiona są jeszcze większe niż nasiona werbeny. U mnie obie te rośliny będą dzielić wspólnie wielodoniczkę. Potem, podczas pikowania, każda z sadzonek trafi już do osobnego pojemnika. Szałwia błyszcząca to roślina bardzo silna, łatwa w uprawie, która może rosnąć w donicy samodzielnie lub w kompozycji z innymi roślinami balkonowymi. Nasiona tej rośliny też potrzebują trochę czasu, by wykiełkować i pojawiają się mniej więcej po dwóch tygodniach od wysiewu. Po kolejnych 3-5 tygodniach możemy przystąpić do ich pikowania. Tak samo jak pozostałe gatunki, doskonale znoszą przesadzanie.

Coraz popularniejsze w uprawie doniczkowej są także dalie, zwłaszcza ich odmiany karłowe, drobnokwiatowe, których kwiaty mogą być pojedyncze lub pełne, w przeróżnych kolorach. Znowu kupując mieszankę nasion, będziemy mieli niespodziankę. Nasiona dalii są całkiem spore, nie ma więc problemu z tym, aby do każdego otworu wielodoniczki posiać dwa lub trzy. Potem możemy rośliny rozdzielić podczas pikowania lub usunąć słabsze siewki, pozostawiając w każdym otworze jedną najsilniejszą. Dalie kiełkują około 7-14 dni od wysiewy po kolejnych 4-5 tygodniach, gdy roślinki mają 2-3 liście właściwe, możemy je przesadzić do osobnych większych już doniczek.

Na balkonach i tarasach z powodzeniem możemy sadzić też aksamitki, których rozsadę można zacząć przygotowywać już w lutym i kontynuować również w kolejnych miesiącach. Rośliny te możemy też wysiewać bezpośrednio do zewnętrznych donic, gdy minie ryzyko przymrozków w maju. Na ogrodowych rabatach i w warzywnikach najczęściej królują tradycyjne odmiany aksamitek, podczas gdy w uprawie pojemnikowej możemy przykładowo sięgnąć po mniej znane odmiany, np. białą ‚Albartos’ i pomarańczową ‚Hawaii’ o dużych pełnych kwiatach, czy żółtą drobnokwiatową odmianę ‚Lulu’. Nasiona aksamitek mają charakterystyczny podłużny kształt, kiełkują bezproblemowo, przysypane lub nieprzysypane ziemią, już po kilku 2-4 dniach. Jeżeli na początek trafiają do płytkiego pojemnika, warto je również po mniej więcej 3-4 tygodniach przepikować do większych pojemników. Wysiane w lutym, w maju będą już zapewne kwitły.

Na koniec wszystkie nasze dopiero co obsiane pojemniki delikatnie, ale dokładnie zraszamy, np. za pomocą opryskiwacza o rozproszonym strumieniu, po czym je przykrywamy, folią, szybką lub przezroczystym plastikiem, żeby utrzymać wilgotność podłoża. Pamiętajmy o ich codziennym wietrzeniu. W folii możemy też zrobić niewielkie otwory. Rozsady trzymamy w jak najjaśniejszym miejscu, przy oknie najlepiej od strony południowej. Jeżeli mamy taką możliwość, warto młode roślinki też doświetlać. I dbamy o regularne podlewanie, zarówno przed, jak i po kiełkowaniu, a także o stopniowe hartowanie od kwietnia i nawożenie, jeżeli widzimy że sadzonki zaczynają wolniej rosnąć i blednąć. Obserwujmy je też pod kątem chorób i żerowania szkodników. Jeżeli to konieczne, przeprowadźmy potrzebne zabiegi lub opryski.

Uprawa kwiatów i roślin balkonowych oraz tarasowych może być wspaniałą zabawą, dać wiele satysfakcji i radości. I życzę wszystkim tej radości ze zdrowo i pięknie rosnących roślin.

Zapraszam do oglądania kolejnych filmów z cyklu „Ogród Ozdobny” oraz pozostałych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.

Linki :

Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick

YouTube : www.youtube.com/c/ogródnacodzień

Instagram :  https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/