Jeżeli ktoś lubi kwiaty, może rozpocząć ich uprawę już w lutym. A jakie rośliny kwitnące można wysiać w połowie zimy? O tym będzie ten film. Zapraszam.
Jest całkiem sporo gatunków roślin kwitnących, które możemy lub nawet musimy siać już w lutym. Ten wczesny termin wysiewu wynika z tego, że mają one długi okres wegetacji i jeżeli aby zakwitły jeszcze tego lata, to trzeba po ich nasiona sięgnąć na początku roku. Drugim powodem jest to, że często chcemy przyspieszyć ich kwitnienie, np. żeby aksamitki były obsypane kwiatami już w kwietniu/maju, a nie dopiero w lipcu.
Zatem jakie konkretnie rośliny kwitnące wysiewa się w lutym?
Między innymi pelargonie, zarówno rabatowe, jak i bluszczolistne. Pelargonie przewieszające się potrzebują nawet więcej czasu od momentu wysiewu do momentu kwitnienia niż odmiany rabatowe. Możemy je wysiewać z nasion nabytych w sklepie, a także z nasion pobranych własnoręcznie, jeżeli udało nam się je zebrać w ogrodzie lub na balkonie.
Podobnie jest w przypadku petunii, w tym surfinii. Z tym że jeżeli mamy własnoręcznie pobrane nasiona, może się okazać, że roślina z nich wyhodowana będzie inna niż roślina mateczna. Więcej pewności mamy wysiewając nasiona kupione w sklepie ogrodniczym, ale nawet tutaj nie ma 100%owej pewności. Darzyło mi się wysiać petunie konkretnej odmiany, której kwiaty odbiegały wizerunkiem od tego co było na opakowaniu. Co nie zmienia faktu, że i tak były urocze.
Luty to także miesiąc wysiewu szałwii błyszczącej oraz begonii, a także goździka ogrodowego ‚Szabo’. W tym przypadku dostępne są nasiona z mieszanką, o kwiatach różnokolorowych lub o kwiatach w konkretnym kolorze, np. czerwonym. Nie jest jeszcze za późno, żeby wysiać dalie karłowe, o kwiatach pojedynczych lub pełnych. Możemy już wysiać żeniszki, np. różnokolorowe, aczkolwiek ten gatunek możemy siać także w późniejszych miesiącach.
Za to luty jest dobrym miesiącem, żeby wysiać niecierpki Waleriana, w maju często dostępne są w sklepach również sadzonki tych ślicznych roślin. Z gatunków balkonowych możemy o tej porze sięgnąć też po nasiona werbeny oraz lobelii, a także lwiej paszczy, czyli wyżlinu większego, jeżeli zależy nam na jego wcześniejszym kwitnieniu. Potem możemy go uprawiać w donicach lub na rabatach. Podobnie jak kobeę pnącą. Jeżeli ma ona zakwitnąć latem, to trzeba ją wysiać dość wcześnie. Wysiewać można też kraspedię, o kulistych żółtych kwiatach nadających się na suche bukiety oraz aksamitki, w różnych odmianach, jeżeli chcemy je sadzić w maju już kwitnące w tarasowych lub balkonowych pojemnikach czy wprost do gruntu w ogrodzie. Nasiona aksamitek możemy nabyć, możemy też z powodzeniem użyć tych, co pobraliśmy własnoręcznie z zeszłorocznych roślin.
W przypadku wszystkich tych gatunków konieczne jest przygotowanie rozsady, którą na początku możemy trzymać w domu, np. na parapecie. Po pikowaniu i zahartowaniu możemy je późniejszą wiosną przenieść w chłodniejsze miejsce, np. o temperaturze ok. 12-15 stopni Celsjusza.
A do produkcji rozsady potrzebujemy pojemników, mogą być to wielodoniczki, kuwety do wysiewu lub np. plastikowe opakowania po produktach spożywczych, ważne, żeby były one czyste i miały otwory drenażowe na dnie. Warto je też opisać, zwłaszcza wtedy, gdy uprawiamy więcej różnych gatunków. Dobrze jest też użyć dedykowanego podłoża do siewu i pikowania, które ma odpowiednią strukturę i jest wolne od patogenów chorobotwórczych czy grzybów.
Wypełniamy nim nasze pojemniki, wyrównujemy, delikatnie ubijamy i jeżeli jest bardzo suche, zwilżamy. Niektóre nasiona przykrywamy po wysiewie ziemią, inne nie. W dużej mierze możemy się tu kierować ich wielkością.
Przykładowo, nasiona pelargonii i szałwii błyszczącej przykrywamy ok. 3-4 milimetrową warstwą podłoża. Kiełkują one od 7 do 14 dni. W ich przypadku czeka nas potem pikowanie.
Natomiast nasiona petunii, w tym surfinii są bardzo drobne. Rozrzucamy je i jedynie delikatnie przyciskamy do podłoża. Po wykiełkowaniu możemy pokusić się o pikowanie delikatnych małych siewek, jednak jeżeli ktoś nie ma cierpliwości do takich maleństw lub czasu na pikowanie, może je potem przesadzić do większych pojemników grupami. Ja nawet teraz pokuszę się o wysiew własnoręcznie pobranych nasion do stosunkowo niewielkich pojemników po surówkach. Gdy podrosną, taką kępę roślin podzielę na dwie lub trzy części.
Bardzo drobne nasiona ma także lobelia. Jeszcze drobniejsze niż petunie. Ich również nie przysypujemy ziemią, lecz jedynie dociskamy. I ich też w przyszłości nie będę pikować pojedynczo lecz będę je rozdzielać grupami.
Niewiele większe są nasiona lwiej paszczy, ich także nie przysypuję, lecz jedynie dociskam do podłoża. Czas kiełkowania tej rośliny to ok. 10-15 dni. Żeniszek powinien wykiełkować nieco wcześnie, bo po ok. 8-10 dniach. Jego nasiona są już nieco większe, możemy je wymieszać z wierzchnią warstwą podłoża lub przysypać cieniutką 1-2 milimetrową warstwą ziemi. Nasiona werbeny też przysypujemy, ale trzeba się liczyć z tym, że kiełkują one zazwyczaj dość długo, bo ok. 20 a czasami nawet 30 dni.
W przypadku dalii, najczęściej kupujemy w maju ich gotowe sadzonki. W sklepach ogrodniczych dostępne są także karpy dalii, zarówno tych wysokich, wielkokwiatowych, jak również tych karłowych. Jeżeli je wysiejemy, może nie będziemy mieli od razu efektu tak bujnego kwitnienia, ale możemy pozyskać rośliny na lata, jeżeli jesienią będziemy wykopywać karpy, które z czasem się utworzą.
Siejąc niecierpki, musimy się liczyć z tym, że wschody pojawią się po ok. 10 – 15 dniach. Można je wysiewać także w marcu czy kwietniu. W ich przypadku trzeba się liczyć z późniejszym pikowaniem. Tak samo jak z kraspedią. Jej siewki po ok. 6 tygodniach od wykiełkowania trzeba rozsadzić do większych doniczek.
Goździk ‚Szabo” kiełkuje w temperaturze 20-25 stopni Celsjusza po ok. 2 tygodniach. Gdy podrośnie można go pikować lub rozsadzić grupami. Prawie wszystkie jego odmiany pięknie pachną.
Kobeę pnącą możemy wysiać pojedynczo, w wielodoniczce, albo wszystkie razem w jednym pojemniku. Wtedy oczywiście pikowanie będzie konieczne, ale roślina lubi przesadzanie. Bez problemu aklimatyzuje się w nowym miejscu.
Tak samo jak aksamitki. Kiełkują już po kilku dniach. Rosną i rozwijają się świetnie nawet wtedy, gdy brakuje im nieco światła, co przy wczesnym lutowym wysiewie jest nieuniknione. Dlatego siewki wszystkich roślin warto po wykiełkowaniu doświetlać. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, lepiej jest nieco opóźnić wysiew i sięgnąć po nasiona pod koniec lutego lub nawet dopiero w marcu.
Na koniec wszystkie nasze dopiero co obsiane pojemniki delikatnie, ale dokładnie zraszamy, np. za pomocą opryskiwacza o rozproszonym strumieniu, po czym je przykrywamy, folią, szybką lub przezroczystym plastikiem, żeby utrzymać wilgotność podłoża. Pamiętajmy o codziennym wietrzeniu.
I to tyle na dziś. Zapraszam do oglądania kolejnych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.