Lawenda już na dobre zadomowiła się w naszych ogrodach. I robi się coraz popularniejsza w nasadzeniach balkonowych i tarasowych. Roślina ta pochodzi z basenu Morza Śródziemnego, ma drobne proste lub lancetowate liście od barwy zielonej poprzez zielono szarą do szarej, które przy lekkim tylko dotyku wydzielają charakterystyczny, przyjemny, uspokajający lawendowy zapach, który wielu z nas bez trudu rozpoznaje, również z różnych kosmetyków, lawendowego mydła, kremu czy olejku. Ale nie tylko zapach tej rośliny zachęca do jej uprawy, ale także urocze kwiaty, zebrane w kwiatostany wzniesione nad liśćmi tego półkrzewu. Zdrowe okazy potrafią kwitnąć naprawdę bujnie, są uwielbiane przez motyle, trzmiele, pszczoły i inne pożyteczne owady zapylające.
Lawenda może występować w różnych odmianach, warto zwrócić na to uwagę kupując w sklepie jej sadzonki. Mogą się one różnić pokrojem i kolorem kwiatów, ale wszystkie tak samo przepięknie pachną.
W naszym klimacie najczęściej sięgamy po gatunek lawendy wąskolistnej, która jest najbardziej odporna na zimno. Dostępne są także lawendy pośrednie, jak np. odmiana ‚Provence’, które również odznaczają się dobrą mrozoodpornością. Odmiana ta charakteryzuje się silniejszym wzrostem niż inne odmiany, dorasta wraz z kwiatostanami do metra wysokości, same kwiatostany mogą mieć 6-8 cm długości. W maju jeszcze tych kwiatostanów nie widać, ale rozwiną się one już w czerwcu.
Lawenda ‚Vera’ ma już niższy pokrój, płasko kulisty, dorasta do mniej więcej 40-60 cm wysokości. Jej liście są srebrzyste, a kwiaty, gdy się pojawią, będą w kolorze fioletowo-niebieskim, czyli lawendowym.
Podobnie zakwitnie odmiana ‚Platinum Nico’, która również odznacza się umiarkowaną siłą wzrostu i wysoką mrozoodpornością, a także dużą odpornością na choroby grzybowe, dzięki czemu, jako roślina zimozielona, pięknie prezentuje się również zimą.
Najbardziej znane są lawendy o lawendowym kolorze kwiatów, ale nasycenie barwy tych kwiatów mogą być już różne, ponadto są też lawendy o kwiatach w kolorze różowym i białym. Doskonale nadają się do nasadzeń ogrodowych bezpośrednio na rabatach, coraz częściej można je spotkać nawet w nasadzeniach miejskich. Sadząc je w donicach, pamiętajmy, że musi mieć ona otwory drenażowe na dnie, przez które będzie mógł wypływać nadmiar wody z opadów deszczu lub podlewania. Lawenda nie będzie dobrze rosła w podmokłej ziemi. Dlatego też podłoże, którym wypełnimy wybraną donicę, powinno być lekkie i przepuszczalne. Można do niego dosypać podczas sadzenia pokruszone skorupki jajek, o których więcej mówiłam już w innym filmie na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ. Są one źródłem wapnia, które lawendy bardzo lubią. Jednak skorupiki te należy traktować jako nawóz długo działający, rośliny zaczną z nich czerpać składniki odżywcze dopiero po jakimś czasie, ale dodatkową ich funkcją jest jeszcze to, że poprawią strukturę podłoża, zwiększając jego porowatość i przepuszczalność.
Lawendę sadzimy na takiej samej głębokości, na jakiej rosła do tej pory w doniczce produkcyjnej i dosypujemy podłoża w miejscach, gdzie jeszcze go brakuje. Do jednej mojej donicy trafią dwie sadzonki lawendy ‚Provence’, do drugiej dwie sadzonki lawendy ‚Vera’. Wszystkie lawendy preferują stanowiska słoneczne, ale tolerują także półcień. Miałam kiedyś ustawioną lawendę w doniczce ustawioną w miejscu zacienionym i też sobie radziła, jej pokrój nie był zjawiskowy i kwiatów było nieco mniej, miały też bledszy kolor, ale jest to roślina niezwykle waleczna i wytrzymała, która przetrwa nawet w trudnych warunkach.
Raz posadzona lawenda wąskolistna może z nami pozostać na lata. W cieplejszych rejonach naszego kraju nie ma problemu z jej zimowaniem w pojemniku. W takim wypadku wygodniej jest uprawiać ją samodzielnie, w większej donicy. Ale może ona stać się częścią także kompozycji wielogatunkowej z kwiatami lub ziołami.
Bo lawenda to od wieków znana już roślina zielna, z której wykorzystuje się zarówno liście jak i kwiaty. Najczęściej wykorzystuje się jej olejki zapachowe, mają działanie uspakajające i odprężające, ale nie tylko. Suszone kwiaty i liście mogą stać się przyprawą wielu potraw, m.in. wchodzą w skład popularnej mieszanki ziół nazywanej ziołami prowansalskimi.
Sadząc różne zioła w donicy, a także lawendę, można użyć np. ziemi do warzyw i ziół z serii BIO, zwłaszcza jeżeli zioła, które planujemy uprawiać będą nie tylko uroczą, pachnącą dekoracją, ale także posłużą w kuchni jako przyprawy. Tego typu ziemia ma lekką strukturę i zawiera w 100% organiczny nawóz, co przyda się jako startowa dawka składników odżywczych dla roślin zaraz po posadzeniu.
W mojej ziołowej kompozycji lawenda w odmianie ‚Nico’ będzie rosła z innymi wieloletnimi gatunkami: rozmarynem i tymiankiem, zatem to również będzie nasadzenie na lata. Rozmaryn i tymianek są już ze mną od zeszłego roku. Rozmaryn jest nieco bardziej wrażliwy na zimno, zimował więc w szklarni, a tymianek podobnie jak lawenda wąskolistna jest rośliną w zupełności mrozoodporną, więc zimował w ogrodzie. W maju rośliny te wybudzają się dopiero pomału z zimowego snu i zaczynają wypuszczać nowe przyrosty, po mniej więcej miesiącu, w czerwcu, gdy lawenda zakwitnie, pozostałe zioła się pięknie zagęszczą i zazielenią.
Po posadzeniu pamiętajmy zawsze o dokładnym podlaniu roślin, żeby ziemia szczelnie otuliła wszystkie korzenie, co pomoże nowo przesadzonym okazom szybciej zadomowić się w nowym miejscu. Dalsza pielęgnacja ziół polega na podlewaniu, gdy ziemia w doniczce przeschnie i częstym przycinaniu. Nie obawiajmy się korzystać z rozmarynu czy tymianku, im częściej będzie zbierać ich aromatyczne liście, tym więcej nowych przyrostów będą wypuszczać. Ścinanie lawendowych kwiatów też jest jak najbardziej wskazane. Wiele odmian lawendy ponawia jesienią kwitnienie, może nie tak obficie, ale równie uroczo.
Zioła nie są roślinami, które wymagają częstego nawożenia, ale jeżeli chcemy mieć bujnie ukwiecone lawendowe rabaty w ogrodzie lub lawendowe kompozycje na balkonie czy tarasie, można sięgnąć po krystaliczny lawend do nawóz rozpuszczalny w wodzie, którego skład makro i mikro elementów jest dostosowany do wymagań pokarmowych tych roślin. Należy mieć też świadomość, że w uprawie pojemnikowej należy zdecydowanie częściej odżywiać rośliny, ponieważ w donicach, w stosunkowo niewielkiej ilości ziemi, szybciej wyczerpują się składniki odżywcze.
Jeżeli mamy na balkonie lub tarasie miejsce mocno nasłonecznione, gdzie inne rośliny często nie wytrzymują w czasie upałów, lawenda sprawdzi się tam doskonale. Przyzwyczajana do śródziemnomorskiego klimatu będzie pięknie się rozwijać w słońcu i cieple. A my możemy ją podziwiać i z niej korzystać na różne sposoby.
Zapraszam do oglądania kolejnych filmów z cyklu „Balkony i Tarasy” oraz pozostałych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.