W wielu rejonach całkiem śnieżną pogodą. Pamiętajmy, aby podczas odśnieżania podjazdów, ścieżek i chodników nie zrzucać śniegu na trawnik lub inne wrażliwe byliny czy też rośliny okrywowe. Mogą się one połamać. A w przypadku trawnika pod zbitą warstwą śniegu znajdującego się na darni, może zostać odcięty dostęp tlenu do gleby i korzeni, co w konsekwencji może doprowadzić do ich zamierania.
O tej porze regularnie przeglądamy zimowane rośliny, takie jak np. rośliny śródziemnomorskie, pelargonie, fuksje i różne pnącza. Najlepsza dla nich temperatura zimą to 5-10 stopni, ale często przechowujemy je też w domach. Jeżeli mamy je w chłodnym miejscu, sprawdzamy wilgotność podłoża w pojemnikach, które powinno być lekko wilgotne, ale nie mokre, w mieszkaniach pilnujemy z kolei by nie było za suche. Oglądajmy także liście i jeżeli zauważymy oznaki chorób lub żerowania szkodników wykonujemy odpowiednie zabiegi, żeby nasze okazy wyleczyć.
Luty to już miesiąc wysiewu wielu roślin na rozsady. W tym czasie warto sięgnąć po nasiona warzyw, m.in. takich jak: sałata liściowa, masłowa i krucha, seler, por, ostra papryka, bakłażany, papryka słodka i pomidory, które będziemy uprawiać w szklarniach lub pod osłonami. Wysiewać możemy też już kalarepę na przedplony i wybrane odmiany kapusty, brokuła oraz kalafiora. Pamiętajmy jednak, że rośliny o tej porze mają jeszcze na parapetach mało światła. Jeżeli to możliwe warto je doświetlać lub po wykiełkowaniu umieścić w pomieszczeniu, gdzie jest jasno ale chłodniej, np. w granicach 15 stopni Celsjusza. Jeżeli takich możliwości nie mamy, poczekajmy z produkcją rozsad do drugiej połowy lub końca lutego.
To samo dotyczy przygotowania rozsady roślin kwitnących. W lutym możemy wysiewać m.in. takie gatunki jak: dalie karłowe, szałwię błyszczącą, petunie, w tym surfinie, żeniszka, werbenę, niecierpka, lobelię, kobeę pnącą, lwią paszczę czy aksamitki. To już ostatni miesiąc, w którym wysiewamy pelargonie i begonie, z tymi roślinami nie czekajmy.
W wielu sklepach pojawiły się już sadzonki pierwszych wiosennych kwiatów, m.in. pierwiosnków, bratków i różnych podpędzonych roślin cebulowych. Jest jeszcze za wcześnie, żeby sadzić je w donicach na balkonach i tarasach, ale te kolorowo kwitnące rośliny możemy zaprosić do domu i potraktować jako florystyczną dekorację. Ustawione w cieple domu będą kwitły krócej, ale umilą nam czas oczekiwania wiosny. Może uda nam się je przetrzymać i za jakiś czas wystawić na zewnątrz. Tam będą nam towarzyszyły znacznie dłużej.
W tym miesiącu możemy też ścinać już do pędzenia w wazonie gałązki niektórych krzewów i drzew, np. forsycji, migdałka czy drzew owocowych, a nawet brzozy, irgi czy innych drzew liściastych. Czas ich przechłodzenia był dostatecznie długi, żeby zaszły w nich procesy umożliwiające rozwinięcie się pąków kwiatowych. Wstawione teraz do wody w jasnym i ciepłym pomieszczeniu po około 4 tygodniach powinny zakwitnąć lub wypuścić liście. Poczujemy wiosnę.
Prac ogrodniczych z dnia na dzień będzie coraz więcej. Wykorzystajmy więc jeszcze długie zimowe wieczory na przejrzenie interesujących na książek, poradników, czasopism czy stron internetowych. Poszukajmy informacji o roślinach, które nas interesują. To dobry moment na poszukiwanie nowych interesujących odmian lub gatunków. Można teraz poświęcić chwilę na przestudiowanie ich wymagań glebowych, stanowiskowych i pokarmowych, aby później nie popełniać błędów uprawowych. Może znajdziemy wspaniałe ogrodnicze inspiracje na nadchodzący sezon.