Pelargonie to wspaniale kwitnące rośliny. Zdobią wiele balkonów i tarasów i nic w tym dziwnego. Są nie tylko piękne, ale także wytrzymałe. Wspaniale prezentują się posadzone samodzielnie lub w grupie. Ponadto doskonale nadają się także do nasadzeń wielogatunkowych. A to trzy przykładowe kompozycje z pelargoniami.
Do pierwszej trafią przepiękne ciemno różowe pelargonie ‚Dolomites Berry’. To odmiana rabatowa o dużych, wzniesionych, wspaniale wybarwionych kwiatostanach. Kwiatostany te pojawiają się nieustannie i odpowiednio nawożone oraz podlewane będą pojawiać się nadal, aż do końca sezonu. Dwie sadzonki zajmą środkową, centralną część mojej donicy.
Za nimi będzie rosła gomfrena kulista ‚Truffula Pink’, inaczej zwana wiecznikiem kulistym jako najwyższy akcent tej kompozycji. To jednoroczna roślina o kulistych kwiatostanach, które mogą mieć różne kolory, u mnie akurat są one w kolorze różowo fioletowym. Gomfrena nadaje się do uprawy pojemnikowej, a także do sadzenia w ogrodach, na rabatach. Jej kwiaty nadają się po ścięciu do suszenia. W Polsce nie jest jeszcze dobrze znana, a szkoda. Kwitnie przez cały sezon, tak samo jak pelargonie, mogą więc stanowić zgrany duet.
A jeżeli chcemy stworzyć trio, to do takiej kompozycji można zaprosić także np. euphorbię ‚Diamond Frost”, czyli wilczomlecz. Krzewinkę o ciemno zielonych liściach i pędach, które z czasem mogą drewnieć oraz delikatnych drobnych kwiatach, które z czasem tworzą zwiewną, urokliwą chmurkę, również dekoracyjną aż do jesieni. Czasami nazywana jest ona także „gipsówką” roślin balkonowych. Euphornia nie dorasta do dużych rozmiarów, więc jej miejsce będzie z przodu tego zestawienia. Jest ona niezwykle odporna na wysokie temperatury i przesuszenia, podobnie jak pelargonia i gomfrena.
Mając dużą donicę, możemy sadzić wybrane rośliny dość blisko siebie. W wyższym pojemniku, wypełnionym stosunkowo dużą ilością ziemi, będą miały one dosyć przestrzeni dla korzeni, żeby bujnie się rozrastały i pięknie krzewiły. Wszystkie te gatunki możemy sadzić w podłożu dla pelargonii i innych roślin kwitnących, powinno być one przepuszczalne i żyzne, o co później warto zadbać regularnym nawożeniem.
Moja druga kompozycja będzie już w innej tonacji kolorystycznej. Główna bohaterka dzisiejszego filmu, pelargonia, będzie tu w kolorze pomarańczowym. Jej intensywna barwa od razu rzuca się w oczy, jest niezwykle wyrazista. W tym zestawieniu to właśnie ona będzie najwyższym akcentem, zatem jej dwie sadzonki zostaną posadzone na tyle donicy.
Do nich dołączy bidens czyli uczep o kwiatach w kontrastowym, ale również ciepłym, złocisto żółtym kolorze. Roślina ta może występować w różnych odmianach, różniących się od siebie pokrojem i wielkością kwiatów. U mnie będzie to bidens o pokroju wzniesionym i nieco przewieszającym się oraz stosunkowo dużych kwiatach. Gdy jedne przekwitają zaraz pojawiają się następne. Już teraz widać ile pąków kwiatowych jest na sadzonce. Będzie ona centralną częścią tego nasadzenia.
Natomiast z przodu znajdzie się jeszcze miejsce dla rośliny niższej, która również z czasem zacznie się przewieszać i która ma kwiaty w barwie intensywnie czerwonej. To werbena. Może ona występować także w innych odmianach, gdzie kwiaty mają kolor biały, różowy, fioletowy, mogą być jednobarwne lub dwubarwne. Idealnie nadają się jako dodatek do wielogatunkowej kompozycji, ale również mogą rosnąć samodzielnie w donicy. Mogą być też uprawiane jako niskie rośliny płożące na rabatach kwiatowych.
Wszystkie rośliny w tej kompozycji uwielbiają słońce. Warto więc potem znaleźć dla niej jak najjaśniejsze stanowisko. W miejscu lekko zacienionym też sobie poradzą i też będą prezentować się wspaniale. Sadzonki zakupione w sklepie ogrodniczym sadzimy mniej w nowym miejscu mniej więcej na tej samej głębokości, na jakiej rosły do tej pory w pojemniku produkcyjnym. Po przesadzeniu dosypujemy ziemi w brakujących miejscach, tak żeby bryła korzeniowa była dokładnie przysypana, żeby nie była narażona na przesychanie.
W trzeciej donicy, znowu zagości pelargonie różowa, ale tym razem o nieco jaśniejszych kwiatach, za to takich, u których płatki są prążkowane, różowo białe. To odmiana ‚Dolomites Violet Glitter’ Nie tylko niezwykłe ubarwienie tej pelargonii zachęca do jej uprawy, ale także ilość tych kwiatów i to, jak pięknie rozrasta się i krzewi już w niewielkim pojemniku. W większej donicy dwie sadzonki tej wspaniałej rośliny będą posadzone na środku, ponieważ jej najwyższym akcentem będzie gaura.
Gaura ma delikatne kwiaty na wiotkich łodygach, które na razie dorastają do wysokości wcześniej posadzonych pelargonii, ale z czasem będą się wydłużać i będą wznosić się nad pozostałymi roślinami w tej donicy. A delikatne i urocze kwiaty gaury będą nieustannie pojawiać się na wierzchołkach. Te poniżej zasychają i opadają podczas gdy kolejne przez cały sezon przyrastają na szczycie pędów. Mogą mieć one kolor różowy lub biały. Ciekawostką jest to, że jest bardzo lubiana przez pszczoły i inne owady zapylające.
Z kolei przewieszającym się akcentem w tej kompozycji będzie lobularia, czyli smagliczka nadmorska, która może mieć kwiaty jasno i ciemno różowe lub tak jak u mnie – białe. W tej chwili jest ich stosunkowo niewiele na szczytach pędów, ale z czasem, w sprzyjających warunkach roślina tak tak się rozrasta i kwitnie tak obficie, że również tworzy kwiecistą chmurę, białą lub różową. I również jest ona uwielbiana przez pożyteczne owady zapylające.
Po przesadzeniu roślin do nowej ziemi, zawsze dokładnie je podlewamy, żeby pomóc im zadomowić się w nowym miejscu. Jeżeli po podlaniu zauważymy wgłębienia, należy dosypać tam ziemi. Donice, do których sadzimy rośliny balkonowe czy też tarasowe zawsze muszą mieć otwory drenażowe na dnie, żeby nadmiar wody z opadów deszczu lub z podlewania mógł swobodnie wypływać. Pelargonie i pozostałe dzisiaj wymienione gatunki nie mogą stać w wodzie. Lubią one ziemię, cały czas lekko wilgotną, ale nie zbyt mokrą. Jeżeli zdarzy nam się taką kompozycję nieco przesuszyć, nic nie szkodzi. Rośliny te zniosą krótkotrwałe przesuszenia. Bidens, gaura czy smagliczka mogą wtedy nieco przywiędnąć, ale po podlaniu szybko dochodzą do siebie.
Żeby prezentowały się one zdrowo i obficie kwitły, niezbędne jest nie tylko ich regularne podlewanie, ale także regularne nawożenie, np. nawozem krystalicznym do pelargonii i innych roślin kwitnących, który oprócz makro elementów, takich jak azot, fosfor i potas, mają też w swoim składzie mikroelementy, m.in. miedź, żelazo, mangan czy cynk. Im mniejszą mamy donicę i im gęściej posadzimy rośliny, tym częściej należy je odżywiać.
Niektórzy uważają, że pelargonie to rośliny naszych babć, nieco staromodne. Tymczasem pojawiające się każdego roku nowe odmiany są wręcz zachwycające, a jeżeli zestawimy je w jednej większej donicy dodatkowo z innymi, wspaniałymi gatunkami, możemy stworzyć taką roślinną dekorację, która będzie pasować do każdego balkonu lub ogrodu. Warto spróbować.
I to tyle na dziś. Zapraszam do oglądania kolejnych filmów z cyklu „Balkony i Tarasy” oraz pozostałych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.