Pszczoły – środowisko przyjazne pszczołom
Pszczoły – środowisko przyjazne pszczołom. 20 maja przypada Światowy Dzień Pszczół. ? I z okazji tego Pszczelego Święta odcinek specjalny, o tym jak stworzyć w ogrodzie środowisko przyjazne pszczołom i innym owadom zapylającym. ? Zapraszamy! ???
A dlaczego akurat o kompozycjach fioletowo – niebieskich? To pierwsza z ciekawostek… ponieważ naukowcy dowodzą, że kolor fioletowy jest najlepiej zauważalny dla pszczół. Może dlatego już w lutym lub marcu, zaraz po przebudzeniu i po rozkwitnięciu pierwszych krokusów, często możemy je zauważyć przy tych niewielkich fioletowych kwiatach. Oblepione są wtedy wręcz całkowicie pyłkiem z żółtych pręcików i aż trudno uwierzyć, że są w stanie latać. Dlatego warto pomyśleć w ogrodzie lub na balkonie o roślinach kwitnących na fioletowo, jest ich naprawdę wiele. Ale do tego przejdziemy za chwilę.
Pozostańmy jeszcze przez moment w temacie pszczół i innych zapylaczy. Bo nie należy zapominać, że nie tylko pszczoły są naszymi sprzymierzeńcami, ale także trzmiele, popularnie nazywane bąkami oraz różne muchówki, nazywane często bzygami. One wszystkie zapylają kwiaty, dzięki czemu my możemy po jakimś czasie spożywać pyszne owoce i warzywa, takie jak np. pomidory, ogórki, dynie, papryka i wiele innych.
Czy wiecie, że na świecie jest ponad 25 000 różnych gatunków samych pszczół? A do tego dochodzą jeszcze inne gatunki owadów zapylających. Ale niestety jest ich coraz mniej. Trzy gatunki trzmieli całkowicie wyginęły w ostatnich latach. Dlatego tak wiele powstaje w ostatnim czasie akcji uwrażliwiających na problem ochrony potrzebnych przyrodzie owadów zapylających, w co włącza się też wiele firm z branży ogrodniczej, np. firma Fiskars wspiera organizację Takdlapszczół, firmy nasiennicze produkują specjalne mieszanki nasion rośłin miododajnych, z myślą o pszczołach, a szkółkarze na wystawach przeprowadzają akcje informacyjne, które rośliny są szczególnie lubiane przez te owady.
A co my możemy zrobić? Tak naprawdę wystarczy, że nie będziemy zapominać o tym, że nie jesteśmy w ogrodzie sami, że są jeszcze inne pożyteczne stworzenia. A bardziej szczegółowo…
Po pierwsze bardzo ostrożnie stosujmy środki chemiczne. Nie przeszkadzajmy pszczołom w pracy. Jeżeli musimy przeprowadzić jakiś oprysk, zróbmy to wtedy, gdy nie ma już owadów w ogrodzie. Późno wieczorem lub bardzo wcześnie rano. To podstawa.
Kolejna rzecz to bioróżnorodność na działce. Im bardziej zróżnicowane będą nasze nasadzenia i uprawiane rośliny, tym więcej pożytku dla zapylaczy. Można więc posadzić kwitnące drzewa i krzewy, można założyć warzywnik, z korzyścią dla pszczół i nas samych, bo nic nie smakuje tak bardzo, jak np. własnoręcznie wyhodowany pomidor. Oraz oczywiście siejmy kwiaty. Jak już wspomniano, można nabyć paczki nasion ze wskazówką, że są to gatunki lubiane przez pszczoły. Mogą to być konkretne rośliny lub wielogatunkowe mieszanki, które wysiewa się wprost do gruntu od marca do maja, w zależności od gatunku. Nie ma w tym nic trudnego, wystarczy na odchwaszczonej i wyrównanej rabacie wytyczyć miejsce czy też 1-2 centymetrowe rowki, w których umieszczamy wybrane nasiona, następnie je zasypujemy i dbamy o stałą wilgotność do czasu wykiełkowania. Potem często rośliny te nie wymagają już od nas specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych.
Jeżeli mamy miejsce, możemy nawet założyć kwietną łąkę. Wiele takich nasion, w większych opakowania także pojawiło się już w sklepach ogrodniczych lub internetowych. Proces zakładania takiej łąki jest praktycznie taki sam, jak przy wysiewie nasion kwiatów, z tym że na większą skalę. Problem może się pojawić na etapie kiełkowania, ponieważ w przypadku mieszanek roślin, trudno niekiedy odróżnić, co jest pożądaną przez nas rośliną, a co chwastem.
Pozostając w temacie chwastów, myśląc o pszczołach, lepiej jest zakasać rękawy i przeprowadzać w ogrodzie odchwaszczanie ręcznie. Im bardziej naturalne będzie nasze podejście do uprawy ogrodu, tym dla pożytecznych owadów lepiej. Możemy też dla nich zbudować domek, lub kupić. Coraz więcej pojawia się ich w sklepach ogrodniczych. Wiele pszczół żyje samotnie i chętnie zagnieździ się w przygotowanym dla nich miejscu. Latem, w ogrodach często umieszczamy już poidełka, dla ptaków, żeby w czasie upału nie zabrakło im wody. To samo warto zrobić dla pszczół. One także chętnie skorzystają z poidełek, ale lepiej je nieco bardziej ukryć pod krzewami lub między roślinami na kwitnącej łące.
A jeżeli ktoś nie ma miejsca w ogrodzie lub na balkonie, żeby założyć łąkę, albo kocha swój trawnik, na którym często urządza pikniki lub mecze piłki nożnej lub siatkówki, to może zadbać o bioróżnorodność wysiewając lub sadząc rośliny kwitnące w donicach. Im będzie ich więcej, tym lepiej. I tu ogranicza nas tylko wyobraźnia i upodobania. W dzisiejszym odcinku, specjalnie dla pszczół, propozycja kompozycji kwitnących w kolorze fioletowo niebieskim. Jakie rośliny o takiej barwie kwiatów możemy posadzić?
Oczywiście będzie to lawenda. Cudowna krzewinka, znana ze śródziemnomorskich krajobrazów, wspaniale kwitnąca i wspaniale pachnąca. My używamy jej do produkcji kosmetyków i mieszanek ziół, suszymy i wykorzystujemy, jako roślinę ozdobną. Pszczoły, trzmiele i motyle kochają ją równie mocno.
Kochają też orliki. Prześlicznie kwitnące byliny, które występują w różnych kolorach i różnych odmianach. Najczęściej uprawiamy je na rabatach w ogrodzie, ale można też wykorzystać je w uprawie pojemnikowej. Ja w donicy posadzę dwie odmiany, jedną o większych, fioletowo niebieskich kwiatach i jedną o mniejszych, jasnych, niemal białych kwiatach. Do nich dołączy niebiesko kwitnąca szałwia „Misty”. Kwiatostany tej rośliny utrzymują się od maja do pierwszych mrozów. A wypełnieniem na froncie i najmniejszym akcentem będzie również uroczo kwitnąca czubatka o fioletowych płatkach i żółtym oczu. Pamiętajmy, aby po przesadzeniu sadzonek do wybranej donicy całość dokładnie podlać, po czym jeżeli zachodzi taka potrzeba, dołożyć podłoża w brakujące miejsca.
Wszystkie te rośliny będą się dobrze czuły w ziemi kwiatowej lub podłożu do roślin kwitnących. W kolejnej kompozycji i dla naszego okaz i dla pszczół, najwyższym akcentem będzie również szałwia w odmianie Misty, do której dołączy kocimiętka, akurat kwitnąca w kolorze fioletowo niebieskim, w sam raz dla owadów zapylających, a dopełnieniem i akcentem przewieszającym się przez wysoki pojemnik będzie kocanka, która z czasem też potrafi zakwitnąć, aczkolwiek bardziej jest ozdobna z liści.
Zioła, jak najbardziej możemy łączyć w kompozycjach balkonowych czy też tarasowych z ozdobnymi gatunkami. Bardzo często potrafią one pięknie zakwitnąć, jak np. tymianek. Uprawiając zioła w zielniku, często je uszczykujemy, żeby właśnie nie zawiązywały kwiatów, lecz wytwarzały jak najwięcej aromatycznych liści. Z myślą pszczołach możemy być nieco mniej uważni i pozostawić trochę ziół, żeby zakwitły. My będziemy korzystać z ich części zielonej, kiedy zajdzie potrzeba dodania rozmarynu czy tymianku do wybranej potrawy, a owady zapylające będą korzystały z kwiatów. Wszyscy będą zadowoleni.
Światowy Dzień Pszczół przypomina nam, że nie możemy zapominać o tych niewielkich, a jakże pożytecznych i potrzebnych naturze oraz człowiekowi stworzeniach. Bioróżnorodność w ogrodzie to korzyść dla nas i dla przyrody. I to wszystko na dziś. Zapraszamy do oglądania kolejnych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.
Linki :
Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick
YouTube : www.youtube.com/c/ogródnacodzień
Instagram : https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/