Kiedy nie mamy warzywnika, albo nie mamy już miejsca w warzywniku, za to mamy sadzonki lub ochotę uprawiać pomidory, paprykę lub bakłażany, możemy posadzić je w donicach. Przy odpowiedniej pielęgnacji, możemy liczyć na satysfakcjonujące plony. Im większej donicy w tym celu użyjemy, tym lepiej, ale nawet w całkiem niewielkich taka uprawa może się udać.
Bardzo ważne w tym przypadku jest podłoże. Musi być ono żyzne, bogate w składniki odżywcze, ponieważ z ograniczonej wielkością doniczki ilości ziemi, rośliny szybko wyczerpują potrzebne im do wzrostu i owocowania makro i mikroelementy. I trzeba liczyć się z tym, że późniejsze nawożenie pogłówne będzie tu konieczne. Im mniejszy pojemnik lub bardziej zagęszczone nasadzenie, tym częściej należy odżywiać doniczkowe pomidory, paprykę i bakłażany.
Do uprawy doniczkowej doskonale nadają się karłowe, koktajlowe odmiany pomidorów, m.in. takich odmian jak: ‚Balconi Red’, ‚Aztek’ czy ‚Bajaja’. Nie dorastają one do wysokich rozmiarów, mają zwarty, krzaczasty pokrój, osiągają zazwyczaj wysokość około 40-50 cm. Obsypane są za to mnóstwem niewielkich okrągłych owoców w kolorze czerwonym lub żółtym, jak w odmianie ‚Aztek’. Możemy je sadzić pojedynczo np. do doniczek o średnicy około 20 cm lub w większej ilości do większych skrzynek balkonowych. Ich sadzonki możemy umieścić w ziemi głębiej niż rosły do tej pory. To pomidorom służy, ponieważ z zagłębionej części łodygi wypuszczą one kolejne korzenie, a im bardziej rozbudowana jest bryła korzeniowa, tym silniejsza i zdrowsza będzie roślina.
Duże ciemno zielone liście i gruba, nie wiotka łodyga świadczą o tym, że sadzonki pomidorów są dobrze odżywione, jeżeli liście są blade, jasno zielone, to znaczy, że brakuje im już składników odżywczych. Na szczęście posadzone w żyznej ziemi, rośliny te szybko nabierają wigoru i jak najbardziej możemy liczyć na obfite plony. Ale nie tylko karłowe pomidory możemy uprawiać w doniczkach. Możemy też pokusić się o posadzenie tradycyjnych wysokich odmian. W tym wypadku jednak do jednej sadzonki dobrze jest przygotować pojemnik co najmniej 40-50 litrowy dla jednej sadzonki pomidora.
Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby dosadzić do niego coś jeszcze, np. zioła. U mnie będzie to bazylia wysiana w marcu. Pomidory lubią rosnąć w towarzystwie bazylii, jest to przykład dobranej pary w uprawie współrzędnej. Bardzo często, to co razem zestawione dobrze smakuje na talerzu, równie dobrze czuje się ze sobą także na grządce lub w doniczce.
Przy wysokich odmianach pomidorów musimy zadbać potem także o paliki. W związku z tym donica musi być na tyle głęboka, żeby nie tylko było miejsce na rozrastanie się korzeni posadzonych roślin, ale także po to, żeby można było wbić potrzebne pomidorom podpory i żeby były one stabilne. Odmiany karłowe zazwyczaj takich podpór nie potrzebują, aczkolwiek zdarzało mi się w poprzednich latach, że owoców na roślinach było tak dużo i tak były one ciężkie, że trzeba było również w ich przypadku je podeprzeć, żeby się nie wyłamywały.
Papryka to gatunek, który doskonale czuje się w uprawie pojemnikowej. Ja uprawiam ją w taki sposób rok rocznie. W donicach ziemia szybciej się nagrzewa, a to sprzyja wzrostowi papryki, która preferuje wyższe temperatury. Odmiany ostre sadzę w mniejszych doniczkach, odmiany słodkie w większych. Początkowo, późną wiosną trzymam je potem w szklarni, natomiast latem wystawiam do ogrodu. Jesienią mogą one wrócić pod osłony, ale nie muszą. Ostre odmiany w niewielkich doniczkach, można nawet zabrać do domu. Tam można z nich korzystać nawet do grudnia lub dłużej.
Paprykę również można sadzić głębiej niż rosły do tej pory, aczkolwiek nie ma to już takiego znaczenia jak w przypadku pomidorów. Nie wymagają one zazwyczaj palikowania, ale odmiany wielkoowocowe czasami też warto podeprzeć, bo ciężar owoców może powodować wyłamywanie się pędów. Odmiany ostrej papryki sadzę pojedynczo do doniczek o średnicy 20-30 cm, natomiast odmiany słodkiej papryki wielkoowocowej po dwie sadzonki do większych korytek. Bakłażany czyli oberżynę sadzę i uprawiam w identyczny sposób jak paprykę słodką. Na koniec wszystkie nowo posadzone rośliny dokładnie podlewamy i o to podlewanie należy potem szczególnie dbać.
Z pojemników szybciej odparowuje woda niż z gruntu, więc w przypadku pojemnikowej uprawy warzyw musimy dbać o częstsze podlewanie. Częstotliwość podlewania uzależniona jest od wielkości pojemnika, pogody i wielkości rośliny. Im mniejszy pojemnik, im bardziej gorąco i sucho i im większa roślina lub gęstsze nasadzenie, tym częściej należy sięgać po konewkę lub wąż ze zraszaczem. Najlepiej podlewać warzywa deszczówką. Jeżeli nie mamy takie możliwości, dobrze jest zadbać o to, żeby woda była odstana, w temperaturze otoczenia, nie lodowato zimna. Możemy odczekać aż wierzchnia warstwa podłoża w doniczkach z pomidorami, papryką czy bakłażanami nieco przeschnie. Ziemia powinna być wilgotna, ale nie zbyt mokra. Dlatego pojemniki dla tych roślin muszą mieć otwory drenażowe na dnie, przez które będzie mógł wypływać nadmiar wody deszczowej lub z podlewania. Jeżeli zdecydujemy się na ozdobne osłonki, należy kontrolować, czy w nich nie stoi woda, którą należałoby usunąć.
Jeszcze raz warto też przypomnieć o regularnym nawożeniu. Warto przygotować sobie plan na cały okres wegetacji, w zależności nawozu, jaki wybierzemy. Możemy też kierować się instrukcją i dawkowaniem jakie mamy na opakowaniu lub też uważnie obserwować rośliny. Jeżeli zauważymy, że zaczynają słabiej rosnąć, zawiązywać mniej kwiatów niż się spodziewamy lub zawiązywać mniej owoców, należy wzbogacić ziemię w doniczce o potrzebne pomidorom, paprykom i bakłażanom składniki odżywcze.
Bakłażany, podobnie jak papryka, to rośliny ciepłolubne. Doskonale rosną i plonują pod osłonami. Mamy tu do wyboru przeróżne odmiany, nie tylko tradycyjne o dużych ciemno fioletowych prawie czarnych owocach, ale także o owocach podłużnych, biało fioletowych prążkowanych, czy zupełnie białych i niewielkich, w kształcie jajek. W naszym kraju, nie są to jeszcze tak popularne w uprawie rośliny jak papryka, a zwłaszcza pomidory, ale może niebawem to się zmieni. Kto lubi różnorodność w warzywniku, może wzbogacić swoją kolekcję roślin psiankowatych również o bakłażany.
Oprócz regularnego podlewania i nawożenia, należy tak samo jak w przypadku roślin rosnących w gruncie, doglądać upraw pod względem występowania szkodników i chorób. Dla naszych donic postarajmy się też w miarę możliwości znaleźć miejsce jasne, słoneczne, najlepiej osłonięte od porywistych wiatrów.
Nie ulega wątpliwości, że uprawa doniczkowa warzyw wymaga od nas nieco więcej uwagi niż ich uprawa w gruncie. Z drugiej strony jednak, dzięki niej, własne warzywa może mieć każdy, kto ma miejsce, żeby postawić doniczkę z pomidorami, papryką czy oberżyną na balkonie czy tarasie. Z resztą w doniczkach uprawiać można nie tylko pomidory, paprykę i bakłażany. Jest znacznie więcej roślin, które do tego się nadają, o czym była już mowa w niejednym naszym filmie i o czym z pewnością będę jeszcze mówić w filmach kolejnych.
Życzę więc udanych upraw i obfitych doniczkowych plonów. I zapraszam do oglądanie kolejnych filmów z cyklu „Ogród Warzywny” oraz pozostałych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.