Rozmnażanie roślin – bluszcz, bukszpan, fuksja

Rozmnażanie roślin - bluszcz, bukszpan, fuksja

Nie ma prostszej techniki pozyskania roślin niż rozmnażanie przez sadzonki pędowe. I dotyczy to wielu gatunków, jakie uprawiamy w ogrodach i w domach. Materiałem wykorzystywanym do tego zabiegu są fragmenty pędów, najczęściej z części wierzchołkowej, ale nie tylko.
Pierwsze sadzonki niektórych roślin można pobierać wiosną, kiedy pędy są świeże i elastyczne. Są to tzw. sadzonki zielne. Natomiast pod koniec lata i na początku jesieni, kiedy gałązki są bardziej dojrzałe, pobiera się sadzonki półzdrewniałe. Ukorzeniają się one zazwyczaj dłużej, ale częściej się przyjmują.
Rozmnażając rośliny przez sadzonkowanie uzyskujemy potomstwo identyczne z rośliną mateczną. Tą techniką można rozmnażać m.in. rośliny liściaste zrzucające liście na zimę takie jak forsycja, hortensja czy tawuła, rośliny liściaste zimozielone takie jak np. laurowiśnia, bukszpan czy irga Dammera, rośliny iglaste jak tuja, cyprysik czy cis, rośliny wrzosowate jak różaneczniki i wrzosy, choć jest to nieco trudniejsze, za to trudne nie jest rozmnażanie przez sadzonki wielu roślin balkonowych i tarasowych, takich jak np. fuksje czy niektóre gatunki pelargonii oraz pnączy, jak np. bluszcz, komarzyca czy winobluszcz pięciolistkowy, a także wiele roślin domowych, takich jak np. dracena, diffenbachia, trzykrotka czy fikusy.
Większość gatunków podczas rozmnażania przez sadzonki wytwarza korzenie w tzw. węzłach, czyli w miejscach wyrastania nowych pędów i liści. Dlatego też każda nowo pobrana sadzonka powinna mieć przynajmniej jeden węzeł, który po włożeniu do podłoża wypuści korzenie. Sadzonka musi mieć również co najmniej jeden węzeł w części nadziemnej. W praktyce pozostawia się więc jedną, dwie lub trzy pary liści w zależności od gatunku.
Długość pobieranej sadzonki także zależna jest od gatunku, ponieważ odległości od węzła bywają różne. Sadzonki nie powinny być jednak zbyt długie, ponieważ wówczas są bardziej narażone na przesychanie i gorzej w związku z tym się ukorzeniają. Pobierając sadzonki na przełomie lata i jesieni umieszczamy je potem w miejscu jasnym, ale o świetle rozproszonym, nie bezpośrednio nasłonecznionym, w temperaturze ok 20 stopni Celsjusza. Do gruntu sadzimy je zwykle następnej wiosny.
I przechodząc do konkretnych przykładów, można zacząć od bukszpanu. To roślina wspaniała, która w ogrodach może być sadzona jako soliter lub w formie żywopłotu, większego lub niższego. Niestety często w ostatnich latach bywa atakowana przez ćmę bukszpanową. Tak też się stało z moimi okazami, które uprawiałam w donicach. Żeby je odratować, można je przyciąć, bo rośliny te nie są chore, a jedynie zjedzone, czyli uszkodzone mechanicznie. Wypuszczą one w kolejnym sezonie kolejne pędy i z czasem odrosną. O ile oczywiście znowu nie zostaną zaatakowane przez te groźne dla nich szkodniki. Cięcie można przeprowadzić sekatorem, nożycami do żywopłotu lub akumulatorowym trymerem, który jest bardzo pomocny w formowaniu i przycinaniu wielu ogrodowych roślin. Niestety bukszpany są wolno rosnące, więc trzeba będzie na nie nieco poczekać. Ale obcięte fragmenty można wykorzystać do pozyskania nowych roślin, nawet jeżeli liście są uszkodzone i w tej chwili gałązki nie prezentują się zbyt ładnie. I tak w przypadku sadzonek należy usunąć liście od dołu, zostawiając jedynie kilka od góry lub po bokach w przypadku sadzonek pędowych, żeby ograniczyć transpirację i w ten zachęcić roślinę do wytworzenia korzeni.
Bukszpan dość łatwo rozmnaża się przez sadzonkowanie. Sadzonki przyjmują się dobrze zarówno późnym latem, jak i wiosną przed okresem wzrostu pędów. Pędy powinny mieć około 7-10 cm długości. Od dołu, jak już wspomniano, usuwamy część liści, żeby nie zagłębiać ich w ziemi. Sadzimy je do pojemników z przepuszczalnym podłożem np. do wysiewu i pikowania roślin, które ma odpowiednią strukturą i w którym rośliny zarówno dobrze kiełkują jak i się ukorzeniają.
Podczas rozmnażania roślin warto użyć także ukorzeniacza, który stymuluje rozwój korzeni i wspomaga proces ukorzeniania. Należy go rozpuścić w wodzie zgodnie z instrukcją i zamoczyć w nim przez chwilę nową sadzonkę. Po czym umieścić ją w ziemi, w przygotowanym dla niej pojemniku. Preparat taki może być stosowany zarówno do sadzonek półzdrewniałych, jakie zazwyczaj pobieramy pod koniec lata, jak i do sadzonek zielnych lub zdrewniałych. Można w nim moczyć korzenie czy też cebule roślin przed sadzeniem i opryskać nasiona przed wysiewem. Nadaje się on także do podlewania świeżo posadzonych roślin lub sadzonek umieszczonych już w ziemi.
Po umieszczeniu sadzonek w ziemi, dobrze jest okryć pojemnik lub doniczki z sadzonkami np. prowizorycznym namiotem z folii lub wstawić je do mini szklarenki. Późną jesienią młode bukszpany przenosimy do jasnego, ale chłodnego pomieszczenia np. do szklarni, gdzie temperatura utrzymuje się powyżej zera lub na nieogrzewaną klatkę schodową, ewentualnie w czasie łagodnej zimy, można pozostawić je osłonięte np. agrowłókniną w ogrodzie. W maju następnego roku sadzimy je na docelowe stanowisko na rabacie lub w zewnętrznej donicy. W przypadku bukszpanu najłatwiej jest rozmnażać go za pomocą sadzonek wierzchołkowych.
Podobnie jest z fuksjami. Możemy je rozmnożyć jeszcze w sierpniu lub we wrześniu, jeżeli pogoda dopisuje, a także wiosną po zimowaniu i wypuszczeniu przez rośliny młodych przyrostów. Pobieramy silne, zdrowe i ulistnione pędy, z których dolne liście jak zawsze usuwamy, pęd obcinamy tuż poniżej węzła. Warto pamiętać, że w przypadku roślin kwitnących do rozmnażania wykorzystujemy pędy bez kwiatów, bo kwitnienie utrudnia ukorzenianie, jeżeli więc nasze fuksje jeszcze kwitną, z pędów przeznaczonych na sadzonki, kwiaty te i pąki czy też zawiązane owoce obrywamy. Koniec każdej sadzonki również warto namoczyć w preparacie do ukorzeniania i sadzimy je prawie po nasadę liści w przepuszczalnym podłożu, np. w ziemi do wysiewu i pikowania lub w innym podłożu z domieszką piasku lub perlitu.
Tutaj także doniczkę dobrze jest wstawić potem do miniszkarenki lub zrobić tzw. namiot z folii, by utrzymać wilgotność. Pojemniki z sadzonkami ustawiamy w ciepłym i jasnym, ale nie bezpośrednio nasłonecznionym miejscu. Sadzonki ukorzeniają się zwykle w ciągu 2-4 tygodni.
Bluszcz ukorzenia się jeszcze szybciej, jest to chyba jedna z najprostszych roślin do rozmnażania. Sadzonki można pobrać zarówno z wierzchołków pędów, jak również z dalszych ich fragmentów. Uprawiając bluszcz w ogrodzie często możemy zauważyć, że same się one ukorzeniają, jak tylko mają kontakt z podłożem. Czasami jest to wręcz uciążliwe. Sadzonki bluszczu możemy pobrać też z gatunków, które uprawiamy w donicach na balkonach, tarasach lub w domach i które są bardziej wrażliwe na chłody. Zwłaszcza jeżeli chcemy odmłodzić nasze nasadzenie, bo np. za bardzo się rozrosło lub potrzebujemy np. kilku niewielkich roślin do stworzenia jesiennych lub zimowych roślinnych dekoracji, w których bluszcze prezentuje się doskonale. Bluszcz ukorzenia się szybko, więc pobierając sadzonki na przełomie lata i jesieni, będą gotowe już w październiku lub listopadzie.
Wystarczy odciąć wybrane pędy, praktycznie dowolnej długości i następnie podzielić je na mniejsze. Wierzchołkowe mogą być nieco dłuższe 5-10 cm., pędowe mogą być krótsze, ale muszą zawierać co najmniej jeden liść, niekiedy są już na nich widoczne korzenie pędowe, które oczywiście należy umieścić w ziemi. Jeżeli korzenie nie są jeszcze widoczne, fragment pędu umieszczamy w podłożu poziomo, tak żeby liść wystawał pionowo nad powierzchnię ziemi. W niewielkich doniczkach produkcyjnych można posadzić kilka sadzonek, dzięki czemu szybko uzyskamy całkiem gęsto ulistnioną nową roślinę. Jeżeli ktoś ma wrażliwą skórę, powinien przeprowadzać te zabiegi w rękawiczkach, ponieważ bluszcz zawiera substancje drażniące skórę i błony śluzowe. Odcięte i pocięte fragmenty pędów sadzimy również w przepuszczalnym podłożu, można ukorzeniać je także w wodzie.
I to tyle na dziś. Zapraszam do oglądania kolejnych filmów z cyklu „Ogród Ozdobny” oraz pozostałych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.

About The Author
piotrschick