Ozdobne mini papryczki na balkon i taras.

Ozdobne mini papryczki na balkon i taras – są one tematem dzisiejszego odcinka z cyklu „Balkony i Tarasy” Warto poznać je bliżej… Zapraszam! 🌶

Ich gotowe sadzonki pojawiają się w sklepach ogrodniczych pod koniec lata. Do wyboru jest całkiem sporo odmian różniących się od siebie kształtem i kolorem paprykowych owoców. Generalnie są one jadalne, ponieważ są to odmiany papryki ostrej, ale oferowane w sklepach są jako rośliny ozdobne. Nie wiadomo zatem w jaki sposób były prowadzone, czym nawożone i opryskiwane. W związku z tym nie zaleca się spożywania tych papryczek. Ale jeżeli wysialibyśmy sami takie mini papryczki, jak najbardziej moglibyśmy korzystać nie tylko z walorów ozdobnych tych roślin, ale też użytkowych.

Bo jest możliwe samodzielne wyhodowanie takich mini papryczek. Żeby to zrobić należy wysiać nasiona wybranej odmiany w lutym, marcu lub kwietniu.

Możemy to sobie nawet zaplanować już teraz. Po kupnie wybranej rośliny wystarczy zerwać dojrzały owoc, w środku którego znajdują się nasiona. Należy je zasuszyć i w kolejnym roku wysiać pod koniec zimy lub wczesną wiosną na rozsadę, po czym uprawiać i pielęgnować jak każdą inną paprykę.

Rośliny te najlepiej czują się w miejscach słonecznych, posadzone w żyznym, przepuszczalnym podłożu. Latem i na początku jesieni mogą być wspaniałą ozdobą balkonów lub tarasów, jednak należy pamiętać, że są to rośliny ciepłolubne. Jeżeli pozostawimy je na mrozie, nie przeżyją. Dlatego przed nadejściem chłodów warto je przenieść do domu.

I właśnie dlatego ja swoje mini papryczki posadzę w stosunkowo niewielkich doniczkach, żeby potem bez problemu przenieść je do wnętrza. Sprawdzą się zarówno jako ozdoba kuchni, jak również jako ozdoba salonu.

Jeżeli mamy skrzynkę balkonową lub tak jak ja, okrągły pojemnik w kształcie misy, możemy posadzić np. trzy sadzonki małych papryczek. Mogą być one jednej odmiany lub w trzech różnych odmianach, różniących się kształtem owoców i ich kolorami. W moim przypadku, do pierwszej donicy trafi sadzonka nieco wyższa o niewielkich, czerwonych owocach w kształcie spłaszczonych stożków, do niej dołączy papryczka o nieco niższym pokroju, za to o nieco większych, wydłużonych owocach, które na początku są koloru ciemno fioletowego i które z czasem również przebarwią się na czerwono. Trzecia z kolei będzie sadzonka o owocach jeszcze bardziej wydłużonych, w kolorze pomarańczowym. Sadzimy je na tej samej głębokości, co rosły do tej pory lub nieco głębiej. W związku z tym, że są to papryczki traktowane jako rośliny ozdobne, możemy użyć zarówno podłoża ogrodowego, jak również ziemi uniwersalnej czy kwiatowej.

Jeżeli mamy do dyspozycji jedną sadzonkę, możemy umieścić ją przykładowo w wiklinowym koszyczku. Taka roślinna dekoracja może być ustawione dosłownie wszędzie, na niewielkim stoliczku balkonowym lub tarasowym, na kuchennym parapecie, czy w wybranym miejscu w domu. Pamiętajmy jednak, że im mniejszy jest pojemnik, tym częściej należy roślinę podlewać. Niektóre sadzonki o tej porze jeszcze kwitną, co znaczy, że są cały czas w trakcie wegetacji, a w czasie wegetacji będzie nam też wdzięczna za nawożenie, jeżeli chcemy się cieszyć jej urokiem jak najdłużej.

Mini papryczki możemy też łączyć w nasadzenia z innymi gatunkami. Ja w kolejnej okrągłej donicy posadzę sadzonkę o stożkowatych czerwonych owocach, do której dołączy mulenbekia. Ma ona czerwono przebarwione pędy, nawiązujące kolorem do czerwonych papryczek i owalne zielone liście. Mulenbekia jest bardzo wytrzymałym pnączem, które w czasie późnej wiosny, lata i jesieni może być uprawiane na dworze. Na zimę warto je przenieść do cieplejszego pomieszczenia, żeby nie była narażona na mróz, podobnie jak papryka. Będzie to element lekko przewieszający się przez donicę. A elementem najwyższym będzie słodka papryka, o owocach w kolorze fioletowym, to akurat odmiana Oda, którą wysiewałam sama i która do tej pory była uprawiana w donicy. Dlatego nie wyrosła ona do dużych rozmiarów, lecz została w takiej kompaktowej, niewielkiej formie. W tej donicy uchowały mi się nawet dwie papryki, ale do kompozycji trafi tylko jedna. To wystarczy, żeby stworzyć ciekawe zestawienie.

Tworzenie florystycznych kompozycji to zabawa, można więc nieco puścić wodze fantazji i wykorzystać to, co rośnie np. w ogrodzie. Zatem w mojej największej okrągłej donicy posadzę mini papryczkę o żółtych niewielkich owocach razem z kapustą ozdobną o karbowanych, przebarwionych fioletowo liściach. Do nich dołączy marcinek, czyli aster o jasnofioletowych kwiatach i żółtym oczku. Sadzonka tej rośliny stała już jakiś czas u mnie w ogrodzie i zaczęła już nieco przekwitać, ale to nic nie szkodzi. Przesadzona do żyznego podłoża na pewno odzyska wigor i wypuści kolejne pąki. Żeby do tego dodatkowo zachęcić marcinka, warto na bieżąco obrywać przekwitnięte kwiaty. To pobudzi roślinę i zachęci do ponownego kwitnienia.

Jako wypełnienie całości w pierwszej kolejności chciałam użyć mojego ukochanego bluszczu, ale w ogrodzie zauważyłam jeszcze truskawki rosnące w pojemnikach o cały czas pięknych, zielonych liściach i młodych truskawkowych sadzonkach na pędach. Zmieniłam więc zdanie i to jedna z truskawek trafi do mojej kompozycji. Na owoce truskawek o tej porze nie za bardzo co liczyć, ale zawsze można ją wykorzystać jako roślinę ozdobną. Dlaczego nie? W końcu ogrodnictwo i tworzenie florystycznych nasadzeń w donicach to zabawa. Potem truskawkę tę przesadzę do gruntu, na razie potowarzyszy mini papryczce, kapuście ozdobnej i astrowi.

Można jesienią tworzyć wspaniałe kompozycje z wrzosów, roślin ozdobnych z liści lub roślin kwitnących. Ale nie zapominajmy, że są także niezwykle dekoracyjne rośliny o ozdobnych owocach, do których jak najbardziej można zaliczyć paprykę, zwłaszcza w jej miniaturowej formie.

Pozostaje jeszcze wszystko dokładnie podlać i gotowe. Zapraszam do oglądania kolejnych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.

Linki :

Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick

YouTube : www.youtube.com/c/ogródnacodzień

Instagram :  https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/