Pomidory. Wysiew i pielęgnacja rozsad

Pomidory. Wysiew i pielęgnacja rozsad. Czas wysiać pomidory! ???? Jak to zrobić? I jak potem dbać o pomidorowe rozsady, żeby mieć piękne i zdrowe sadzonki do posadzenia w maju? Przypomnienie tych informacji będzie tematem dzisiejszego filmu z cyklu „Ogród Warzywny”. Zapraszam! ????

Własnoręczne przygotowanie rozsady pomidorów nie jest trudne, a przynosi wiele korzyści. Przede wszystkim mamy mnóstwo odmian nasion do wyboru, z których możemy wybrać te, które lubimy najbardziej. Jest to także opłacalne, ponieważ zazwyczaj z jednej paczki nasion możemy pozyskać naprawdę dużo roślin.

Pomidory to rośliny ciepłolubne, które nie przetrwają przymrozków. Zatem w naszym klimacie mogłyby być wysiewane do gruntu dopiero w drugiej połowie maja. A że mają długi okres wegetacji, konieczne jest przygotowanie ich wcześniejszej rozsady lub kupienie jej w gotowej formie w maju, w momencie, kiedy mogą już trafić na warzywne grządki.

Optymalna pora na wysiew pomidorów, które planujemy uprawiać w gruncie, na warzywnych grządkach, to połowa marca. Jeżeli chcemy te rośliny sadzić pod osłonami lub w donicach na balkonach czy tarasach, możemy te wysiewy przyspieszyć. Możemy je też nieco opóźnić, jeżeli chcemy wydłużyć sobie zbiory pomidorów jeszcze na późną jesień, należy jednak je zakończyć mniej więcej w połowie kwietnia. Przygotowanie rozsady pomidora trwa ok. 8-10 tygodni.

Pomidory wysiewamy w ciepłym pomieszczeniu, najczęściej robimy to po prostu w domu. Oprócz wybranych odmian nasion, potrzebujemy jeszcze podłoża do wysiewu – w sklepach dostępne są tego typu podłoża, których z powodzeniem możemy użyć, powinno być ono lekkie, przepuszczalne, wolne od patogenów chorobotwórczych i szkodników. Ponadto potrzebujemy pojemników – mogą to być doniczki, wielodoniczki lub plastikowe pojemniki po produktach spożywczych, ważne, żeby były one czyste i miały otwory drenażowe na dnie. Wypełniamy je równomiernie podłożem, po czym rozmieszczamy na nim nasiona.

Przysypujemy je ok. półcentymetrową warstwą ziemi i delikatnie podlewamy, najlepiej za pomocą opryskiwacza. W ten sposób zapobiegamy wymyciu nasion, czy też nadmiernemu ich zagłębieniu w ziemi. Całość ustawiamy w ciepłym miejscu i możemy przykryć szybką lub folią, co pomaga zachować odpowiednią wilgotność podłoża. Pamiętamy przy tym o codziennym wietrzeniu. Pomidory kiełkują bez większych problemów, pierwsze wschody powinny się pojawić po mniej więcej tygodniu.

W tym czasie unikajmy przelewania obsianych pojemników. Pamiętajmy, że ziemia powinna być wilgotna, a nie zbyt mokra. Zbyt mokre podłoże sprzyja powianiu się pleśni, stwarza przyjazne warunki dla żerowania ziemiórek i nie ogranicza dostęp tlenu do kiełkujących nasion, co może mieć wpływ na ich gorsze kiełkowanie. Przelewanie rozsad to błąd, którego należy unikać od samego początku aż do końca prowadzenia rozsady.

Po mniej więcej 3-4 tygodniach od wysiewu, kiedy młodym pomidorom wyrosną już 2-3 liście właściwe należy przeprowadzić pikowanie. Wybrane siewki przesadzamy pojedynczo do doniczek wypełnionych podłożem do warzyw lub podłożem ogrodowym.  Mogą być to doniczki o średnicy ok. 8 cm, lub mniejsze, jeżeli planujemy powtórne pikowanie, czy też większe, jeżeli planujemy uprawiać roślinę w tym pojemniku nieco dłużej.

Pomidory bardzo lubią przesadzanie.  Dzięki niemu zapewniamy roślinom lepsze warunki zarówno do rozwoju części nadziemnej, jak i systemu korzeniowego. W wyniku pikowania uszkodzony zostaje wierzchołek wzrostu korzenia, dzięki czemu silniej się on rozwija.

Podczas pikowania, możemy sadzić pomidory głębiej niż rosły do tej pory. Tym bardziej, że w naszych mieszkaniowych warunkach zazwyczaj brakuje im światła i często robią się wybujałe, tzn że ich łodygi są stosunkowo długie, przez to, że wyciągają się za bardzo w poszukiwaniu promieni słonecznych i są potem zbyt wiotkie by utrzymać ulistnienie oraz zawiązujące się owoce. Takie sadzonki podczas pikowania zagłębiamy aż po nasady liści, możemy je sadzić też lekko ukośnie.  Jeżeli wysialiśmy kilka odmian pomidorów nie zapomnijmy ich oznaczyć i to w taki sposób, żeby opis przetrwał do połowy maja.

Pamiętajmy, aby podczas przesadzania nigdy nie wciskać rośliny w dołek poprzez nacisk na łodyżkę. W łatwy sposób można ją wtedy złamać. Najpierw delikatnie przysypujemy roślinę i dociskając ostrożnie podłoże umieszczamy łodyżkę w odpowiednim miejscu czy też w odpowiedni sposób. Nic nie szkodzi, jeżeli na początku liście rosną jakby bokiem. Ze zbiegiem czasu roślina się naprostuje i będzie prawidłowo rosła w górę.

Niektórzy rezygnują z pikowania wysiewając pomidory od razu do wielodoniczek lub doniczek. Jeżeli zdecydujemy się na taki sposób, można wsypać do tych pojemników nieco mniej ziemi, np. do połowy, żeby potem w miarę wzrostu roślin, dosypywać podłoża, przez co pomidory będą rozbudowywać swój system korzeniowy także od góry, od łodygi i będą bardziej stabilne.

Po pikowaniu pomidory znowu delikatnie podlewamy, nie zbyt mocno. Jeżeli rośliny przed rozsadzeniem były odpowiednio nawodnione, a nowe podłoże, którego używamy jest wilgotne, możemy nawet zrezygnować z podlewania przesadzonych siewek przez dzień lub dwa. Potem już dbamy o ich regularne, ale delikatne podlewanie. Po konewkę sięgamy, gdy wierzchnia warstwa podłoża już nieco przeschnie. I stawiamy młode pomidorki w jak najjaśniejszym miejscu. I pamiętajmy, że woda, której używamy do podlewania tych roślin powinna być w temperaturze pokojowej, a nie lodowata. Podobnie jak ziemia, której używamy podczas przesadzania. Pomidory lubią ciepło.

W kwietniu, jeżeli pogoda na to pozwala, można rozpocząć ich hartowanie. Hartowanie to bardzo ważny element uprawy warzyw z rozsady. Jest to zabieg, który stopniowo przyzwyczaja rośliny do warunków panujących na zewnątrz, do niższych temperatur, wiatru i promieni słonecznych. Początkowo wystawiamy je na zewnątrz na godzinę lub dwie, po czym stopniowo wydłużamy im czas przebywania na dworze. Hartując rozsady pamiętajmy, aby nie wystawiać ich na początku bezpośrednio na słońce, bo może dojść do poparzenia liści – pojawią się na nich białe plamy. Podlewając młode sadzonki podczas ich hartowania też należy uważać. Starajmy się nie polewać liści, ponieważ wtedy również mogą pojawić się palmy na liściach, osłabiające nasze rośliny.

Pomidor jest prawdziwym pożeraczem składników pokarmowych, które w niewielkich doniczkach szybko ulegają wyczerpaniu. Jeżeli liście zaczynają blednąć lub przebarwiać się na żółto, może być to oznaką niedoborów składników odżywczych. Jeżeli nie jest to jeszcze moment na sadzenie ich w gruncie, warto rozsady nawieźć. Jeżeli nasze pomidory znacznie podrosły, już na tym etapie można pomyśleć przymocowaniu ich do podpory. Przywiązujemy je na tzw. ósemkę. Cały czas pamiętamy również o systematycznym podlewaniu i dbaniu o odpowiednią wilgotność podłoża.

Reasumując, przygotowując samodzielnie rozsadę pomidorów pamiętajmy, aby nie narażać ich na zimno, są to rośliny ciepłolubne. Nie podlewajmy ich zbyt mocno, ziemia w której kiełkują i rosną rozsady powinna być lekko wilgotna, a nie zbyt mokra. Pojemniki, w których rosną młode roślinki muszą mieć otwory drenażowe na dnie, żeby nadmiar wody mógł swobodnie wypływać i żeby korzenie miały dostęp do powietrza. Zadbajmy by ustawić rozsady w jak najjaśniejszym miejscu i hartujmy je wystawiając na zewnątrz, gdy tylko jest taka możliwość, jak najczęściej. Używajmy do wysiewu i przesadzania dobrej ziemi wolnej od patogenów chorobotwórczych i szkodników. I jeżeli zauważymy osłabienie kondycji roślin, zadbajmy o ich odżywienie.

I doglądajmy więc naszych rozsad. Sprawdzajmy, czy nie pojawiły się szkodniki lub niepokojące plamy na liściach, żeby jak najszybciej zareagować w razie potrzeby i wykonać odpowiednie zabiegi lub opryski.

Życzę udanych pomidorowych wysiewów i wspaniałych późniejszych plonów. Zapraszam na kolejny film z cyklu „Ogród Warzywny” oraz do oglądania pozostałych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.

Linki :

Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick

YouTube : www.youtube.com/c/ogródnacodzień

Instagram :  https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/