Alokazja amazońska – jak dbać i pielęgnować

Alokazja amazońska – jak dbać i pielęgnować – Będąc w sklepie, mój wzrok przyciągnęła ta roślina. Nie mogłam się oprzeć i tak trafiła do mojej kolekcji domowych okazów. To alokazja amazońska.  Jak tylko znalazła się u mnie w domu, zaczęłam zgłębiać tajniki jej uprawy i chętnie się dzisiaj z Wami nimi podzielę. Zaczynamy kolejny odcinek z cyklu „Dom Pełen Kwitów”. Zapraszam.

Alokazja amazońska pochodzi z Archipelagu Malajskiego, z tropikalnych lasów tych wysp położonych między Azją a Australią. Coraz częściej można ją spotkać w sklepach ogrodniczych, a także w niektórych sklepach z meblami, ale jest stosunkowo młodą rośliną jeżeli chodzi o jej doniczkową uprawę w polskich domach. Może dlatego, że alokazji nie zalicza się do roślin najłatwiejszych w uprawie.

A to dlatego, że pochodząca z tropików alokazja, chciałaby mieć w naszych domach taki sam tropikalny klimat. Trudno temu podołać. Ale warto spróbować. Bo wygląd tej rośliny jest naprawdę wyjątkowy.

Jak nietrudno się domyślić, uprawiamy ją ze względu na ozdobne liście. Czasami, odpowiednio pielęgnowane okazy potrafią też zakwitnąć i kwiaty są wtedy zebrane w kolby. To charakterystyczne nie tylko dl alokazji, ale także innych gatunków z tej samej rodziny roślin obrazkowatych, do których zalicza się także m.in. anturium, skrzydłokwiat czy monsterę. Ale wróćmy do ozdobnych liści. U tej byliny mogą osiągać długość 40-60 cm. Wyrastają z podziemnego kłącza, na długich ogonkach, są pojedyncze, strzałkowate i błyszczące. Najbardziej charakterystyczne jest ich ubarwienie. Z wierzchu liścia jest ono ciemnozielone, a przy nerwach znacznie jaśniejsze, niemal białe. Natomiast spodnia część liścia jest ciemnofioletowa. Cała blaszka liściowa jest lekko pofalowana i pięknie uformowana.  W tłumaczeniu z języka angielskiego nazwa alokazji to „ucho słonia”, a w tłumaczeniu z języka niemieckiego to „strzałoliście”.

Przejdźmy teraz do warunków uprawy alokazji amazońskiej. Dlaczego uważana jest za trudną, wymagającą, czy wręcz chimeryczną? Dlatego, że w domu powinniśmy jej zapewnić warunki zbliżone do tych panujących w dżungli. Raczej nie jest łatwo tego dokonać.

Najważniejsza dla tej rośliny jest wysoka wilgotność powietrza. Musimy o nią zadbać zwłaszcza zimą, kiedy w okresie grzewczym, w naszych mieszkaniach jest bardziej sucho niż wilgotno. Niezbędne jest wtedy zraszanie alokazji, nawet codziennie. Warto ją też postawić na mokrych kamieniach lub keramzycie, po prostu zrobić wszystko, żeby powietrzu jej otoczenia było jak najwięcej wilgoci. Jak w tropikalnym lesie.

Zraszanie najlepiej przeprowadzać rankiem lub o takiej porze, żeby liście bez problemu mogły przeschnąć. Jeżeli będą pozostawać przez dłuższy czas mokre, może im to zaszkodzić. Warto także zwrócić uwagę na wodę, powinna być ona miękka, ponieważ twarda woda może pozostawiać na roślinie nieładne ślady.

Ważne jest także, żeby dla alokazji znaleźć w domu miejsce jasne, o świetle rozproszonym. Jeżeli będzie ona wystawiona na zbyt silne oddziaływanie ostrych, bezpośrednich promieni słonecznych, piękne liście tej rośliny mogą pokryć się plamami, nieodwracalnie szpecącymi alokazję lub jej blaszki liściowe zaczną żółknąc. Jeżeli będzie miała ona za mało światła, liście mogą nawet zacząć gnić. Można ją więc postawić np. oddaloną o metr od dużego okna od strony południowej lub przykładowo postawić ją bezpośrednio przy oknie ale od strony północno zachodniej. Warunki świetlne najlepsze dla alokazji można przyrównać do tych, jakie są odpowiednie dla storczyków.

Kolejna istotna sprawa to temperatura. Dla tej rośliny latem powinna oscylować w granicach 21-28 stopni Celsjusza, a zimą w granicach 18-20 stopni Celsjusz. Latem możemy alokazję wystawić na zewnątrz, do ogrodu lub na balkon, pod warunkiem, że powietrze nie będzie suche lecz wilgotne – to jest możliwe, jeżeli mamy np. w ogrodzie oczko wodne. Warunkiem jest także to, że nie wystawimy jej bezpośrednio na słońce, chyba że będzie wcześniej odpowiednio zahartowana oraz to, że temperatura nie może spaść poniżej 18 stopni. A noce w naszym klimacie, nawet latem, bywają chłodne. Alokazje źle reagują też na duże wahania temperatury, w końcu w naturze w ogóle nie mają z nimi do czynienia. Należy więc na nią uważać gdy wietrzymy mieszkanie, zwłaszcza gdy przez okno wdziera się mroźne powietrze. Uważajmy więc na przeciągi, szczególnie zimą.

Jeżeli chodzi o podłoże, roślina ta wymaga ziemi żyznej, przepuszczalnej, lekko kwaśnej. Niektóre poradniki radzą, żeby przy przesadzaniu wymieszać je z domieszką nawozu organicznego, np. dobrze przerobionym obornikiem. A przesadzanie przeprowadza się wiosną, gdy roślina przerośnie już dotychczasową doniczkę, tzn. gdzie korzenie już ją ciasno wypełniły. Wstrzymam się więc z moimi roślinami jeszcze kilka miesięcy. Zobaczymy, jakie będzie tempo ich wzrostu.

Sam pojemnik dla alokazji powinien być stosunkowo duży, bo w sprzyjających warunkach rośnie ona dość szybko, zarówno jej część podziemna, jak i nadziemna. Jeżeli uda nam się doczekać okazałych rozmiarów, możemy tę roślinę rozmnożyć przez podział rozrośniętych brył korzeniowych lub przez odrosty.

Podlewamy alokazję bardzo regularnie, tak, żeby jej podłoże było zawsze wilgotne, ale nie mokre. Jeżeli bryła korzeniowa będzie stać dłużej w wodzie pozostawionej na podstawce lub w osłonce, jest duża szansa, że po prostu zgnije. Nawozimy ją tradycyjnie od wiosny do jesieni, nawozem wieloskładnikowym co 2-3 tygodnie. Niektóre informacje sugerują, żeby były to nawozy o obniżonej zawartości azotu, a także, żeby ze względu na lekką kwasolubność tej rośliny, dodać raz na jakiś czas do konewki z wodą kilka kropel cytryny.

Alokazja amazońska nie tylko ma spore wymagania uprawowe, ale także bywa atakowana przez szkodniki i to praktycznie wszystkie w niej gustują: przędziorki, wełnowce, tarczniki i mszyce. Jest też wrażliwa na choroby grzybowe.

Ale… nawet jeżeli z jakiegoś powodu nasza roślina straci wszystkie liście i pozostanie samo podziemne zdrowe kłącze, potrafi ona podobno odrodzić się jak feniks z popiołów. Zachęcam do dzielenia się doświadczeniami. Jeżeli macie, mieliście lub będziecie mieć alokazję, piszcie w komentarzach, co o niej sądzicie. Zachęcam też do oglądania kolejnych ilmó na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.

Linki :

Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick

YouTube : www.youtube.com/c/ogródnacodzień

Instagram :  https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/