Begonie wyjątkowy sposób rozmnażania – sadzonki begonii

Begonie wyjątkowy sposób rozmnażania – sadzonki begonii – W dzisiejszym odcinku z cyklu „Dom Pełen Kwiatów” wracamy do tematu begonii. Opowiem o tym jak rozmnożyć te wspaniałe rośliny. Zapraszam.

Begonie królewskie o niesamowicie przebarwionych liściach, begonie Masona o liściach cudownie marszczonych i karbowanych, a także begonie, które kwitną chętnie uprawiane są w naszych domach. Ich mnogość i różnorodność sprawia, że niektórzy zaczynają je nawet kolekcjonować. O tym jak je pielęgnować była już mowa w jednym z naszych poprzednich odcinków. Dziś kilka słów o ich rozmnażaniu, bo jest ono stosunkowo łatwe, a sposób jego przeprowadzania jest zadziwiający i  interesujący, zwłaszcza dla tych, co traktują uprawę roślin jako swoje hobby.

Begonie królewskie i begonie Masona, najczęściej zaleca się rozmnażać przez sadzonki liściowe, natomiast begonie kwitnące i czasami begonie Masona rozmnażamy przez sadzonki pędowe. Zacznijmy od tego drugiego sposobu.

Begonie krzewiaste zazwyczaj są większe niż ta moja sadzonka, ale może ona z powodzeniem posłużyć jako przykład. W sezonie kwitnienia pokrywają się one zazwyczaj bladoróżowymi kwiatami, zebranymi w grona. W przypadku tej odmiany były to niewielkie pełne kwiaty w dość żywym różowym kolorze. Najczęściej zaleca się je sadzonkować wczesną wiosną. W tym celu odcinamy fragmenty młodych pędów długość ok. 8 cm zaopatrzone w pąk u podstawy. Jeżeli to konieczne, redukujemy ilość liści, odcinając od dołu te, które dotykałyby podłoża. Tak przygotowaną sadzonkę sadzimy do niewielkiej doniczki wypełnionej mieszaniną torfu z piaskiem. Możemy też użyć np. gotowego podłoża do siewu i pikowania. Podłoże to powinno być stale lekko wilgotne do czasu ukorzenienia i pojawienia się nowych pąków czy też przyrostów. Sadzonki umieszczamy w jasnym miejscu, ale o świetle rozproszonych, żeby młode roślinki nie były narażone na bezpośrednie oddziaływanie promieni słonecznych. Optymalna temperatura dla nich to 18-20 stopni Celsjusza.

A teraz pora na begonię królewską, którą rozmnażamy przez sadzonki liściowe. Pierwszą rzeczą jaką musimy zrobić, to przygotować sobie kuwetę lub płaski plastikowy pojemnik z otworami na dnie. Wypełniamy go, tak samo jak w przypadku poprzedniej begonii, mieszaniną torfu i piasku lub np. gotowym podłożem do siewu i pikowania. Potrzebny nam będzie także sektor lub ostry, cienki nożyk lub żyletka oraz haczyki, które ja akurat przygotowałam ze spinaczy. Do dzieła.

Z wybranej rośliny odcinamy wyrośnięty, zdrowy liść. Odcinamy go z ogonkiem. Nie jest on nam potrzebny do pozyskania nowych sadzonek, ale lepiej nie pozostawiać go na roślinie matecznej, ponieważ może on być potem przyczyną porażenia naszego okazu przez choroby grzybowe. A potem ogonek ten usuwamy, bo nie będzie już potrzebny. Następnie umieszczamy pobrany liść w naszym pojemniku, wypełnionym podłożem, w takim samym położeniu, w jakim rósł w doniczce, czyli bardziej kolorową częścią liścia do góry. Powinien on dość ściśle przylegać do podłoża, jeżeli się odgina, a tak jest zazwyczaj, pomocne okażą się nasze haczyki. Przyczepiamy nimi liść płasko do podłoża. Zamiast nich możemy też użyć niewielkich, ale dostatecznie ciężkich kamyków, które będą dociskać liść do podłoża. Następnie nacinamy w kilku miejscach żyletką lub cienkim ostrym nożykiem główne nerwy liścia, na wylot, mniej więcej co 2-3 cm. Właśnie w tych miejscach powinny się pojawić nowe młode roślinki. Aby to nastąpiło musimy zadbać o stałą wilgotność podłoża, to pobudzi begoniowy liść do ukorzeniania. I tu uwaga, nie należy zraszać tego liścia. On w miarę możliwości powinien być stosunkowo suchy, bo inaczej może zacząć zagniwać. O wilgotność dbamy poprzez zraszanie lub delikatne polewanie ziemi w wolnych miejscach, lub poprzez postawienie naszego pojemnika na podstawce, do której będziemy wlewać wodę. Podłoże będzie od dołu nią nasiąkać. Dobrze jest wstawić wszystko do mini szklarenki lub stworzyć jakiś foliowy namiot, który pomoże przez dłuższy czas utrzymać tę wilgotność. Całość, tak samo jak nasze sadzonki pędowe, umieszczamy w półcieniu lub w jasnym miejscu, ale ze światłem rozproszonym, w temperaturze 16-22 stopni Celsjusza. I czekamy. Młode roślinki powinny pojawić się w miejscach cięcia po mniej więcej 2-3 miesiącach. Gdy będą miały 3-4 liście właściwe możemy je przepikować do większych doniczek, na pewno będą już wtedy ukorzenione.

W ten sposób możemy rozmnażać begonie ozdobne z liści praktycznie od wiosny do jesieni. Aczkolwiek te pobrane wiosną mają większą szansę na obdarowanie nas sadzonkami. Wspaniałe w przypadku begonii jest to, że odcięcie jednego liścia w żaden sposób nie wpływa na wygląd naszego okazu, za to z jednego liścia możemy pozyskać wiele nowych roślin, które wzbogacą naszą kolekcję lub które mogą być ślicznym podarunkiem. A tak naprawdę najwspanialsza jest zabawa z roślinami i sama przyjemność pomnażania ilości cudownych begonii oraz patrzenie na to, jak budzą się do życia, rosną i rozwijają.

A to efekty.

Po sześciu tygodniach na moich rozsadnikowych liściach begonii królewskiej pojawiły się pierwsze młode roślinki. Nie jest ich jeszcze wiele, ale są. Jedynie na liściu begonii Masona nic nie widać, ale sam liść wygląda zdrowo, więc dam mu jeszcze trochę czasu. Trzeba przyznać, że te młode, dopiero co rodzące się begonie wyglądają niesamowicie. Może za kilka kolejnych tygodni pojawi się ich jeszcze więcej. Będą one identyczne jak ich roślina mateczna. Pozostawię je jeszcze w takiej formie przez co najmniej kolejnych 6 tygodni, żeby podrosły. Widać więc, że taki sposób rozmnażania działa, podobnie jak w przypadku begonii kwitnącej, z której pobrałam sadzonki pędowe. Już na pierwszy rzut oka widać, że wyglądają one na zdrowe i silne. Pojawiły się też nowe młode liście o jest pierwszą oznaką tego, że rozmnażanie się udało. Po delikatnym wyjęciu z podłoża widać też u tych nowych roślinek młode korzonki. Wniosek. Nie bójmy się eksperymentować. Jeżeli mamy ochotę rozmnożyć nasze begonie, próbujmy. W warunkach domowych jak najbardziej może się to udać.

I to wszystko na dziś. Zapraszamy do oglądania kolejnych odcinków z cyklu „Dom Pełen Kwiatów”.

Linki :

Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick

YouTube : www.youtube.com/c/ogródnacodzień

Instagram :  https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/