Marchew i pietruszka wysiew
Marchew i pietruszka wysiew. Wysiew marchwi i pietruszki to temat dzisiejszego odcinka z cyklu „Ogród Warzywny”. 🥕 O czym należy pamiętać, żeby siew był udany? Jak wcześniej przygotować glebę? Jaka temperatura będzie najlepsza dla kiełkowania i wzrostu tych warzyw korzeniowych? 🥕 Między innymi o tym jest mowa w naszym filmie. Zapraszamy! 🥕
Przełom marca i kwietnia to dla większości obszarów naszego kraju najlepszy moment na rozpoczęcie wysiewów marchwi i pietruszki wprost do gruntu, bo warzyw korzeniowych, z wyjątkiem selera, nie uprawia się z rozsady, ale z bezpośredniego siewu na grządki.
U mnie warzywa te trafią na grządkę, gdzie rośnie już cebula i czosnek . Cebulę zimową i czosnek ozimy sadziłam jesienią ubiegłego roku. Rośliny te dobrze przetrwały naszą mroźną porę roku i już rozpoczęły wegetację. Przyda im się nieco składników odżywczych, np. z kompostu, który jak najbardziej nadaje się też do przedsiewnego zasilenia gleby, zanim sięgnę po nasiona marchwi i pietruszki.
Kompost jest bogaty w materię organiczną oraz kwasy humusowe, co zwiększa biologiczną aktywność gleby i pozytywnie wpływa na rozwój roślin. Może być to oczywiście kompost, który sami produkujemy w ogrodach lub, jeżeli nie mamy takiej możliwości, albo mamy niewystarczającą ilość kompostu, nabyć gotowy produkt. Możemy go też użyć, jeżeli chcemy rozluźnić lub poprawić właściwości ciężkiej gleby, jest w 100% naturalny, więc dedykowany jest uprawom ekologicznym.
W uprawie współrzędnej towarzystwo warzyw cebulowych, do których zaliczana jest oczywiście cebula i czosnek, bardzo dobrze oddziałuje na marchew i pietruszkę. Zapach cebuli lub czosnku odstrasza szkodniki marchwi i pietruszki np. połyśnicę marchewiankę, a woń marchwi z kolei działa drażniąco na śmietkę cebulankę, która jest jednym z największych szkodników cebuli. Rośliny te korzenią się też na różnej głębokości, nie konkurują więc ze sobą o wodę czy substancje odżywcze. Marchew i pietruszkę współrzędnie możemy uprawiać też z porem, sałatą i rzodkiewką.
Do wyboru mamy wiele odmian marchwi, jakie możemy uprawiać w warzywnych ogródkach przydomowych. Różnią się one kształtem i kolorem, a także czasem dojrzewania. Wyróżnić można odmiany wczesne, średnio wczesne i późne, które najlepiej nadają się do przechowywania. Ja w tym roku wysieję odmianę Amsterdam 2, zaliczaną do wczesnych i odmianę Flyaway, odporną na połyśnicę marchewiankę. Jestem bardzo ciekawa jak uda się jej uprawa.
Odmiany wczesne wysiewamy zazwyczaj najwcześniej, czyli właśnie na przełomie marca i kwietnia. Natomiast odmiany późne, możemy wysiewać nieco później, nawet do początku czerwca. Najczęściej uprawiamy to warzywo w rzędach. Zatem należy przygotować rowki o głębokości od jednego do trzech centymetrów, w których umieszczamy nasiona. Nasiona marchwi są niewielkie, nieco większe, gdy tak jak w przypadku mojej paczki nasion, są one otoczkowane. Jeżeli nie uda nam się zachować odpowiedniej kilkucentymetrowej rozstawy, noc nie szkodzi. Po wykiełkowaniu przeprowadzimy przerywkę. Z resztą nawet gęsto rosnące marchwie potrafią pięknie dojrzeć. Może nie będą miały idealnych kształtów, ale na pewno będą tak samo smaczne i zdrowe. Następnie rowki z nasionami zasypujemy i delikatnie ugniatamy oraz oczywiście podlewamy i dbamy o utrzymanie wilgotności gleby, jeżeli nie pada.
Marchew nie powinna być uprawiana w pierwszym roku po oborniku, bo może wtedy tworzyć rozwidlone korzenie. Dobrze rośnie w miejscu słonecznym, w glebie o odczynie 6-6,5 pH. Okres jej kiełkowania to 10-20 dni. Aczkolwiek w zależności od warunków pogodowych czas ten może się wydłużyć nawet do 5 tygodni. Optymalny rozwój marchwi zapewnia średnia dziennych temperatur wynosząca od 15 do 21 stopni Celsjusza. Aczkolwiek roślina ta nie ma pod tym względem dużych wymagań. Znosi zarówno niewielkie przymrozki, jak i upały. Jeżeli jednak temperatura poniżej 10 stopni Celsjusza utrzymuje się przez kilka tygodni w pierwszych dwóch miesiącach uprawy, może to spowodować tworzenie się „pośpiechów” na roślinie. Dlatego nie warto zanadto spieszyć się z wysiewami.
Podobnie jest z pietruszką, którą wysiewamy dokładnie tak samo jak marchew. Do wyboru mamy także szereg odmian, wczesnych, średnio wczesnych i późnych, ja w tym sezonie wysieję akurat pietruszkę późną. A że nie warto się zanadto spieszyć z pietruszką przekonałam się w zeszłym sezonie. Ta, którą wysiałam na początku kwietnia w ogóle nie wzeszła, zeszłoroczna zima się nieco przedłużała. Powtórzyłam więc wysiew po trzech tygodniach i dopiero ta pietruszka wykiełkowała, mogłam ją zbierać pod koniec lata. Pietruszka lubi glebę wilgotną, ale nie zanadto mokrą. Gdy przez dłuższy czas jest zimno i mokro, uprawa tej rośliny może się nie udać.
A jeżeli ktoś nie ma warzywnika, wcale nie musi rezygnować z uprawy warzyw korzeniowych. Jeżeli mamy gdzie ustawić nieco większą donicę od standardowej, to w niej możemy stworzyć sobie mini grządkę warzywną, np. z marchwią i cebulą. Uprawa będzie nieco zagęszczona, ze względu na niewielką ilość miejsca w donicy. I oczywiście nie będą to prawdopodobnie gigantyczne zbiory, ale dla własnej przyjemności i pysznego smaku młode warzywa z takiej donicy na pewno będzie można zbierać. Wysieję więc do pojemnika wczesną marchew. Planuję ją zbierać w fazie młodych korzeni, np. do podsmażenia w całości na maśle. Dosadzę też cebulę z dymki, którą z kolei planuję uprawiać z uwago na szczypior. Zatem wszystko wskazuje na to, że zanim marchew podrośnie dostatecznie do zbioru, to cebuli już w tej donicy nie będzie. Dzięki temu warzywo korzeniowe będzie miało więcej miejsca dla siebie w fazie silniejszego rozszastania się za ok. 2 miesiące.
Czy rzeczywiście tak się stanie – czas pokaże. Jeżeli jesteście ciekawi, zapraszam do oglądania kolejnych filmów na kanale OGRÓD NA CO DZIEŃ.
Linki :
Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick
YouTube : www.youtube.com/c/ogródnacodzień
Instagram : https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/